Wpis z mikrobloga

@Cineczeq: Radzili sobie tak samo jak radzą sobie teraz ;) W zasadzie w rozmowach o tej inflacji z nimi (mam rodzinę na Białorusi) wychodzi, że oni już się z tego tylko śmeją, więc nie wiem czy dużo o społecznym aspekcie tego znajdziesz.
@Cineczeq: Generalnie jak powiedzieliśmy im, że słyszeliśmy że inflacja jest u nich na poziomie 150% to rozesmieli się i powiedzieli że co najmniej 300%. Ci, którzy mieszkają bliżej granicy jeżdżą cały czas na zakupy do Polski (Białystok i okolice), bo u siebie nie mogą kupić praktycznie nic. No więc wpływ to ma taki że muszą załatwiać wizy (bardzo trudna sprawa, żeby załatwić im wizy musielismy udowadniać pokrewieństwo na wszystkie możliwe sposoby)
@podredowana:

Czy hiperinflacja spowodowała zauważalną, większą biedę?

Jak radzicie sobie z wymianą towarów?

Jak wygląda wypłacenie pensji?

Jakie panują nastroje?

Jakie są społeczne rozwiązania tego problemu?

Czy 'da się żyć normalnie?

Z góry dzięki. Efekty mojej pracy wrzucę na pewno na wykop. :P
@Cineczeq: Największymi zmianami związanymi z hiperinflacją jest to, że muszą jeździć do Polski. Najlepiej wzrost ruchu na granicy i sytuację pokazały by ci statystyki ilości wydanych wiz w ambasadzie w ostatnich latach. Teraz coraz częściej proszą polaków o załatwienie wiz. Zwiększył się też przemyt - do Polski przywożą alkohol, papierosy i benzynę. Poza tym przez to, że nie mają pracy i nie ma nic w sklepach intensywnie uprawiają warzywa na działkach
@podredowana: Wiem, wiem. Mieszkam w Białymstoku. Ogólnie to chciałbym się dowiedzieć jak odpowiedzą na tamte pytanie, które zadałem powyżej. Szczególnie chodzi mi o to, jak radzą sobie z wymianą towarów i jak bardzo zmieniło się ich życie. Dałoby się rade to załatwić? :P