Wpis z mikrobloga

bądź mną

wakacje 2k13

17 lvl

letnie gorące południe

dzwoni sebek

'anon, nie masz ochotę na jakie majerankie?'

'no ok, ale znowu sami to smutno, zadzwon po matiego jeszcze'

umowilismy sie na 14 na boisku

kręcimy dżoja

w sumie dwa

dobra mamy

wypaliliśmy jednego i spaleni jak tęcza po przejściu narodowców

'dobraaaaaaaa, drugi będzie na później'

'chłopaki, ja muszę iść do banku zrobić wpłatę na konto za pacca do tibi'

'no dobra, to idziemy'

po drodze kupiliśmy mleczko w tubce

protip here: nie pijcie/jedzcie tego nigdy na gastro

weszliśmy do banku

'#!$%@? jak gorąco hir'

sebek podchodzi do kolejki długiej jak loki Zbigniewa Wodeckiego

siedzimy z Matim na kanapie

zaczyna coś mi szeptać

'anon'

'anon'

'no co mati'

'napilbym sie'

ogarnij bank wzrokiem

nagle widzisz ten #!$%@? automat z wodą, która w twoich oczach błyszczy niczym wylizane stopy #!$%@? Jezusa

'Mati, tam jest woda, weź podwójnie'

'ale ja nie wstanę'

'to czołgaj się'

'jak mam się czołgać'

'wyobraź sobie, że ten automat jest skynet, a ty jesteś johnem connorem i twoją misja życiową jest przedostanie się do skynet i wyłaczenie go'

popatrz na niego

widać, że jeszcze analizuje co właśnie mu powiedziałeś

'a kim ty będziesz?'

'mogę być terminatorem'

'no ok'

Mati wstaje i nagle zaczyna się czołgać jak #!$%@? Niemiec w okopach w 1944 roku XDDDDDDDDDDDD

ochroniarz od razu go przyuważa i podnosi

nagle Mati zaczyna drzeć się na cały głos

'ANON, MUSISZ DOKOŃCZYĆ MOJĄ MISJĘ, WYŁĄCZ SKYNET, MASZYNY MUSZĄ ZOSTAĆ POKONANE'

ochroniarz go zaczyna wynosić do wyjścia

wyrzucił go z banku

siedzisz dalej zmulony i próbujesz przeanalizować co się właśnie stało

sebek kupił pacca i ukradli mu konto po tygodniu>bądź mną

wakacje 2k13

17 lvl

letnie gorące południe

dzwoni sebek

'anon, nie masz ochotę na jakie majerankie?'

'no ok, ale znowu sami to smutno, zadzwon po matiego jeszcze'

umowilismy sie na 14 na boisku

kręcimy dżoja

w sumie dwa

dobra mamy

wypaliliśmy jednego i spaleni jak tęcza po przejściu narodowców

'dobraaaaaaaa, drugi będzie na później'

'chłopaki, ja muszę iść do banku zrobić wpłatę na konto za pacca do tibi'

'no dobra, to idziemy'

po drodze kupiliśmy mleczko w tubce

protip here: nie pijcie/jedzcie tego nigdy na gastro

weszliśmy do banku

'#!$%@? jak gorąco hir'

sebek podchodzi do kolejki długiej jak loki Zbigniewa Wodeckiego

siedzimy z Matim na kanapie

zaczyna coś mi szeptać

'anon'

'anon'

'no co mati'

'napilbym sie'

ogarnij bank wzrokiem

nagle widzisz ten #!$%@? automat z wodą, która w twoich oczach błyszczy niczym wylizane stopy #!$%@? Jezusa

'Mati, tam jest woda, weź podwójnie'

'ale ja nie wstanę'

'to czołgaj się'

'jak mam się czołgać'

'wyobraź sobie, że ten automat jest skynet, a ty jesteś johnem connorem i twoją misja życiową jest przedostanie się do skynet i wyłaczenie go'

popatrz na niego

widać, że jeszcze analizuje co właśnie mu powiedziałeś

'a kim ty będziesz?'

'mogę być terminatorem'

'no ok'

Mati wstaje i nagle zaczyna się czołgać jak #!$%@? Niemiec w okopach w 1944 roku XDDDDDDDDDDDD

ochroniarz od razu go przyuważa i podnosi

nagle Mati zaczyna drzeć się na cały głos

'ANON, MUSISZ DOKOŃCZYĆ MOJĄ MISJĘ, WYŁĄCZ SKYNET, MASZYNY MUSZĄ ZOSTAĆ POKONANE'

ochroniarz go zaczyna wynosić do wyjścia

wyrzucił go z banku

siedzisz dalej zmulony i próbujesz przeanalizować co się właśnie stało

sebek kupił pacca i ukradli mu konto po tygodniu( ͡° ͜ʖ ͡°)

#heheszki #pasta
  • 5