Wpis z mikrobloga

Mirko #fizyka rozważając promieniowanie Hawkinga wpadłem na taki pomysł. Ucieczka z czarnej dziury jest możliwa. Ba dzieje się cały czas, tylko, że w postaci grawitonów. Materia przekraczając horyzont zdarzeń zostaje zdezintegrowana do postaci grawitonów, które mają jakiś rozmiar i ilość grawitonów ustala wielkość czarnej dziury. Być może w samym centrum, gdzie postulowana jest osobliwość, nie ma nic takiego ale neutrina zdegradowane do czystej formy grawitacji.

Dzięki temu wcale w CD nie pojawiają się żadne nieskończoności a sama czarna dziura reaguje z otoczeniem za pomocą grawitacji, ponieważ horyzont zdarzeń mogą przekraczać, inaczej czarna dziura nie wytwarzałaby żadnej grawitacji skoro nic nie może jej opuścić.

#einstein #nauka
  • 9
@Mechatronix: I jeszcze jedno, tak jak gwiazdy neutronowe są w gruncie rzeczy gigantycznym atomem, gwiazdy kwarkowe cząstką elementarną to taka cz mogłaby być wielkim grawitonem, lub więlką manifestacją zunifikowanych sił podstawowych.
@Mechatronix: Ale przecież grawitacja jest tym słabsza im dalej od środka masy obiektu. Horyzont zdarzeń to jest granica, w której grawitacja dziury jest tak silna że nic nie jest w stanie uciec.
To tak jakby się ta gwiazda nie zapadła, to by miała promień horyzontu zdarzeń.
I też nie wiemy czy czarne dziury emitują cokolwiek, przynajmniej z tego co ja słyszałem.
@Mechatronix: To jest tak jak skurczysz gwiazde o promieniu R do punktu.
Zasadniczo będąc w tym promieniu działa na ciebie grawitacja każdej części tej gwiazdy, gdybyś był w jej środku, to siły grawitacyjne nie byłyby na tyle duże i na tyle skoncentrowane by niepozwolić twojej informacji uciec.
Jednak jeżeli zmniejszysz jej promień do punktu, wtedy cała ta masa oddziaływuje grawitacyjnie w jednym kierunku i jest na tyle silna by prędkość ucieczki
@Nedkely: właśnie chodzi o to, że nie dałoby się jej skurczyć do punktu w moim postulacie czarna dziura musi mieć i zachowywać odpowiednią powierzchnię aż do całkowitego zniknięcia przez promieniowanie grawitacyjne. W normalnej teorii nigdy mi się nie zgadzał fakt, że czarne dziury nic nie emitują. No to skoro nic to do samego horyzontu zdarzeń nic nie powinno się dziać, bo wszystko by było w środku.