Wpis z mikrobloga

Tak się zastanawiam - czy zwracacie uwagę na to, kto ma jakie osiągnięcia / trofea w swoim dorobku?

Jak tylko achievementy ukazały się na #xbox360, stały się one sensem mojego grania - zaliczanie kolejnych, coraz trudniejszych wyzwań dawało mi radochę i kolejne zdobycze punktowe / platyny na swoich profilach.

Dzisiaj zastanawiam się, czy w ogóle kogoś obchodzi, że w swoim dorobku mam kilkadziesiąt platyn? Przykładowo, w Crash Bandicoot Remastered zostało mi tylko 12 triali do platyny. Co z moim czasem wolnym na granie oznacza jeszcze z miesiąc na masterowanie czasów w tej grze.. Zamiast tego mógłbym po prostu pograć w coś innego, zamiast dążyć do głupiego pucharku..

Z drugiej strony boję się, że zamiast skupiać się jednej grze aż do osiągnięcia 100%, szybko będę skakał z jednego tytułu na drugi..

Co Wy o tym myślicie, użytkownicy #ps4 i #xboxone ?
  • 16
@RevulsioN: Nie obchodzi mnie w to (już), bo w pewnym momencie zauważyłem, że gram w gry tylko dla trofeów a nie dla przyjemności płynącej z grania. I tak na przykład gry na platfomach bez pucharków (Nintendo, PC) były dla mnie mniej atrakcyjne. W momencie gdy zorientowałem się, że coś jest nie tak - postanowiłem zrobić "reset" - usunąłem profile, i zacząłem grać od "zera" tym razem nie przejmując się w żaden
@RevulsioN: jak grałem na Xbox 360 a potem Xbox One to nabijanie achievementow i gamerscore bylo bardzo przyjemne, jakos tak te achievementy byly ulozone, ze motywowaly do gry (w sumie nabiłem ponad 35000 gs). Teraz mam PS4 i poprostu w kazdej jednej grze te trofea są kompletnie bez sensu zrobione i dają zero przyjemnosci, platynowe trofeum za zebranie wszystkich innych to zawsze mi sie wydawalo bezdennie glupie, wiekszoszosc gier ma tak,
Tak się zastanawiam - czy zwracacie uwagę na to, kto ma jakie osiągnięcia / trofea w swoim dorobku?

@RevulsioN: Zdecydowanie nie. Jak już wchodzę u kogoś w acziki, to tylko po to, żeby sprawdzić czy grał w tę grę, czy może ją tylko odpalił bachwilę.
Same osiągnięcia to fajna sprawa, ale niestety często pokpiona przez twórców gier, przez co osiągnięciami są tylko z nazwy. Ja osobiście osobiście o zrobienie calaka pokusiłem
@RevulsioN: ja mam w sumie dwie platyny, Rocket league bo było proste i horizon bo mi się bardzo spodobała gierka. Ale końcówka gdzie trzeba było dobrać wszystkie znajdzki to mordęga dla mnie i bardzo się zmuszałem. Reszta gierek to przechodzę fabułę i zazwyczaj odstawiam