Wpis z mikrobloga

@Helsantonio_Montes pamiętam, jak byłem małym szczylem i poszedłem na konkurs strong-manów w Łodzi gdzie Jarosław Dymek był główną atrakcją i zarazem faworytem. W trakcie konkurencji polegającej na jak najdłuższym trzymaniu oburącz ciężaru na wyprostowanych rękach przed sobą - gdy wszyscy inni już spali i byli czerwoni na twarzy to Jarek jedną ręką puścił ciężar i pomachał publiczności, trzymając całe obciążenie w jednym ręku. Wygrał. Po tamtym wydarzeniu został bohaterem i tak go