Aktywne Wpisy
pieknylowca +357
Dzień matki u inwestorów #frajerzyzmlm
g0blacK +423
Ciekawe czy gdzieś tam w środku mają świadomość tej #!$%@? w jakiej są. Czy siedząc w hotelu, albo robiąc 50 zdjęć jakiejś przystawki za 7euro i będąc 16 w kolejce do zrobienia sobie zdjęć w wypożyczonym samochodzie, przychodzi refleksja? Czy oni sobie nawzajem są w stanie spojrzeć w twarz? Czy zdają sobie sprawę jakimi odpadami społecznymi są, którzy poświęcili często najbliższe znajomości i pieniądze rodziny, żeby świadomie robić z siebie debila w
tl;dr: Po pół roku zepsuł mi się odkurzacz Xiaomi, wysłałem go do Gearbest w Chinach za 125 zł, odesłali naprawiony, trwało to 2 miesiące.
Odkurzacz zepsuł się po około 200 dniach od zakupu więc postanowiłem zgłosić się po naprawę gwarancyjną do Gearbest. Akcja dzieje się w tym 2018 roku:
01.01. Na początku stycznia albo pod koniec ubiegłego roku napisałem ticket do GB (kategoria Product technical support). Wymieniliśmy kilka wiadomości, w których poprosili mnie m.in. o nagranie filmu z usterką, podanie numeru seryjnego urządzenia, podali standardowe sposoby rozwiązania usterki (reset, przywrócenie ustawień fabrycznych, itp., które niestety nie pomogły), oraz zaproponowali 30$ na GB Wallet lub darmową naprawa gwarancyjna z wysyłką na mój koszt. Po wybraniu naprawy dostałem adres do wysyłki oraz nr naprawy RMA wraz z kartką, którą miałem wypełnić (wpisać numer RMA i nr zamówienia GB, oraz mój adres zwrotny) i wrzucić do kartonu z przedmiotem.GB nalega, aby wysłać "zwykłą paczkę pocztą" a nie kurierem, bo to może utknąć w odprawie.
12.01 Wysłałem odkurzacz do Chin, ubezpieczona paczka z potwierdzeniem odbioru kosztowała 125 zł.
Tu pojawia się drobny płotek do przeskoczenia: W formularzu pocztowym mamy dosyć ograniczone miejsce na podstawowe dane adresata, natomiast GB podaje szczegółowo osobę, nr pokoju, nr piętra, nr i nazwę budynku, dzielnicę, strefę, prowincję itp., no 4 linijki tekstu. Po drugiej nieudanej próbie wciśnięcia wszystkiego poprawnie w formularz, pojechałem ze wszystkim jak leci, byle zgadzało się miasto, kod, kraj i osoba. Sam z siebie gniłem, jak wypełniałem druczek, ale jak widać udało się.
Nie ubiegałem się o zwrot do Paypal, bo od zakupu minęło ponad 150 dni.
05.02 Na stronie śledzenia przesyłki pojawił się status "Delivered"
26.02 Napisałem maila do supportu z pytaniem o stan naprawy. Kontaktowałem się mailem, bo w zasadzie nie istnieje odpowiednia kategoria ticketów. Zapytałem o to przez messengera, a tam powiedzieli, żeby napisać e-mail.
28.02 Nadeszła odpowiedź "We repaired your product well.". Tu już komunikacja przełączyła się znowu na tickety. Poprosili też o potwierdzenie adresu do wysyłki. Wymieniłem jeszcze wiadomości z pytaniami o termin i formę wysyłki, ale nie uzyskałem jasnej odpowiedzi. Zwróciłem się, by wysłali za pomocą PDM, żebym uniknął opłat, ale przeszło to bez echa.
02.03 Dostałem znowu e-mail od Gearbest, że paczka została nadana, wraz z numerem do śledzenia paczki i informacją: shipping method: DPDUK1. estimated time: 30-45 business days(;d)
Strona trackingowa podaje: 02 Mar 2018 02:10 Southall Your parcel is on its way.
14.03 DPD przysłało o 8 rano SMS, że przywiozą paczkę między 8:30 a 9:30:)
Puściłem robota parę razy i wygląda na to, że usterkę usunięto.
Czyli w sumie naprawa trwała 62 dni kalendarzowe (44 dni robocze) i kosztowała mnie 125 zł.
#gearbest #xiaomi
@tmkg: PDM to BG ( ͡° ͜ʖ ͡°)
czyli priorityline czyli zakładam że to co chciałeś
@Andczej: yup
Komentarz usunięty przez autora
od 02.03, jak wspomniałem wyżej, było tylko "Southall - Your parcel is on its way."
Nie ubiegałem się o żaden zwrot, bo w sumie tak jest w ich regulaminie - jak coś wysyłam do nich, to na mój koszt. Choć nie ukrywam, nie obraziłbym się o jakąkolwiek rekompensatę za te 60 dni bez robota, chociaż wymienione filtry i szotki albo coś( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora
@Bij00u: To prawda, ale jakoś jest takie wrażenie, że jak kupuje się z Chin to nie ma co liczyć na gwarancję. W zasadzie wysyłając paczkę liczyłem się z tym, że paczka przepadnie, utknie w odprawie, albo zwrócą bez naprawiania i jeszcze zapłacę VAT.
A tak to GB zrobiło na mnie pozytywne wrażenie.