Wpis z mikrobloga

Jak są te darmowe kawy w Maku to podjeżdżam do mikrofonu i zamawiam małą kapuczine bez cukru. Małą? Tak małą. Ile cukru do kawy? Bez cukru. A ok. Zawsze pytają mimo że to mówię od razu, ale nie w tym rzecz. Później jadę dalej i wystawiam rękę z kartą. Poproszę kartą. Dziś mamy kawę za darmo. Naprawdę? Serio? A to super. Ze zdziwioną miną chowam kartę. Hehe dzięki. Do widzenia. Taki stary a taki głupi, ze czuje się zażenowany trochę jak przycybulam na kawie za 4 złote. Zawsze tak robie.

#gownowpis
  • 1