Wpis z mikrobloga

@BojWhucie: z https://www.reddit.com/r/science/comments/3nyn5i/science_ama_series_stephen_hawking_ama_answers/cvsdmkv/?st=jer8cf8p&sh=dacef726

I'm rather late to the question-asking party, but I'll ask anyway and hope. Have you thought about the possibility of technological unemployment, where we develop automated processes that ultimately cause large unemployment by performing jobs faster and/or cheaper than people can perform them? Some compare this thought to the thoughts of the Luddites, whose revolt was caused in part by perceived technological unemployment over 100 years ago. In particular, do you foresee a world where people work less because so much work is automated? Do you think people will always either find work or manufacture more work to be done? Thank you for your time and your contributions. I’ve found research to be a largely social endeavor, and you've been an inspiration to so many.

Answer:

If machines produce everything we need, the outcome will depend on how things are distributed. Everyone can enjoy a life of luxurious leisure if the machine-produced wealth is shared, or most people can end up miserably poor if the machine-owners successfully lobby against wealth redistribution. So far, the trend seems to be toward the second option, with technology
  • Odpowiedz
  • 2
@BojWhucie okropnie alarmistyczne i luddystyczne podejście. Wyniki z USA pokazują że automatyzacja wprowadza owszem bezrobocie, ale offsetuje to generacją nowych miejc pracy w nowych zawodach i cały system się stabilizuje.
  • Odpowiedz
@Majk_:

Wyniki z USA pokazują że automatyzacja wprowadza owszem bezrobocie, ale offsetuje to generacją nowych miejc pracy w nowych zawodach i cały system się stabilizuje.


W sensie, że za na każdą automatyczną kasę potrzebny jest jeden dodatkowy programista do utrzymania tej kasy?

Gdyby tak było, wprowadzanie automatyzacji nie miałoby sensu, bo "nowe zawody" oznaczają wyższe, a nie niższe koszty pracy.
  • Odpowiedz
@Drakii:
nie, ale też nie oznaczało to że te 80% pracuje teraz w "nowych zawodach" jako kierowcy traktorów, operatorzy snopowiązałek i serwisanci kombajnów.
  • Odpowiedz
@Drakii: Chyba nikt nie tutaj twierdzi, że sam w sobie rozwój technologiczny jest zły, ale każda rewolucja technologiczna ma swoje zależności i bardzo naiwne jest zakładanie, że skoro poprzednio to się dało ogarnąć, to że zawsze tak musi być.

Obecnie gigantyczna część nowych zawodów tworzonych przez automatyzację wymaga wyższego wykształcenia w stem bądź okolicach. A nic nie wskazuje na to, żeby można było oczekiwać, że całe społeczeństwo się ot tak
  • Odpowiedz
@BojWhucie: Autorytet Hawkinga w kwestiach gospodarczych jest równy autorytetowi przeciętnego Mirka z ulicy. Nigdy nie zajmował się ekonomią i była ona poza obszarem jego badań.
  • Odpowiedz
Autorytet Hawkinga w kwestiach gospodarczych jest równy autorytetowi przeciętnego Mirka z ulicy


@Herubin: no popacz Pan, a jednak się udzielasz ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
Wyniki z USA pokazują że automatyzacja wprowadza owszem bezrobocie, ale offsetuje to generacją nowych miejc pracy w nowych zawodach i cały system się stabilizuje.


@Majk_: tak się stabilizuje, ze osoby o niższych kwalifikacjach są wypychane z rynku pracy. Do czego prowadzi w systemach demokratycznych niezadowolenie tych ludzi daleko patrzeć nie trzeba...
  • Odpowiedz