Wpis z mikrobloga

Dobry wieczór.

Primo: przepraszam Mirków i Mirabelki, którzy wygrali zorganizowany przeze mnie konkurs a jeszcze nie otrzymali nagrody. Wszystko wyjaśnię razem z przesyłką, przepraszam za kłopoty - nieco mi się zamieszało, mea culpa.

Secundo: Piszę tu w celu walki z fake newsami. Ostatnimi czasy popularny jest pewien artykuł o marnowaniu potencjału sprzętu medycznego w Krakowie - będący apelem pracowników szpitala:
http://nczas.com/2018/03/10/mamy-jeden-z-najnowoczesniejszych-sprzetow-do-walki-z-rakiem-nfz-nie-pozwala-go-wykorzystywac-dramatyczny-apel-pracownikow-szpitala/

przy okazji po sieci krąży multum teorii, które miałyby zdradzać więcej szczegółów. Pośród jakiejś dyskusji na FB pewna pani stwierdziła, iż to manipulacja i opowiedziała całkiem sporo na temat tego, jak to wygląda od strony pacjenta po takim zabiegu (jej tata).

Zgodziła się upublicznić swój tekst, polecam się zapoznać - myślę że warto poznać sprawę z różnych stron zamiast jak barany dać się trollować. Wkleję go w komentarzu.
  • 2
"Manipulacja 1) artykuł sugeruje iż osobą które zgłosiły się do centrum a nie odbyły terapii odmówiono mimo iż takie leczenie powinno się odbyć. Terapia protonowa niestety nie jest magiczną terapia zapewniająca wyleczenie z raka :( Chciałabym żeby tak było ale niestety nie jest. Terapia protonowa to tylko inny sposób radioterapii. Normalnie stosuje się terapie fotonową. Zaletą terapii protonowej jest oszczędzanie prawidłowych tkanek na drodze wiązki. Jednak nie jest to magiczna metoda, ma