Wpis z mikrobloga

Policja i straż zabroniły wydać za darmo chleb upieczony z nadwyżki.


@jezus_cameltoe: Z jakiej nadwyżki? Co Policji i straży (miejskiej, pożarnej, granicznej?) do prywatnej własności? Daj link, bo teraz to nic z tego nie wynika.
  • Odpowiedz
Gospodarka niestety wymaga czasami tego, żeby niszczyć żywność.


@Call_me_Kaba: Problem nadwyżek w gospodarce rynkowej jest samoistnie regulowany przez równowagę podaży i popytu. Jeśli tylko to jest przyczyną to jakiś absurd, który niepotrzebnie absorbuje służby.
  • Odpowiedz
@MiKeyCo: Chyba nie zauważyłeś, że ten wpis odnosi się do decyzji o samowolnym wydaniu nadwyżek za darmo, co nie ma nic wspólnego z tym, jak modelowo powinna funkcjonować gospodarka rynkowa. Poza tym ekonomia jest trochę bardziej skomplikowana i wcale nie wyjaśnialna z pomocą jednej hipotezy. Mamy rynek globalny, fundamentalni wolnorynkowcy nie za bardzo rozumieją jakie konsekwencje to niesie.
  • Odpowiedz
Chyba nie zauważyłeś, że ten wpis odnosi się do decyzji o samowolnym wydaniu nadwyżek za darmo


@Call_me_Kaba: No właśnie nie... bo nie ma sensownego opisu ani linku do takowego. Dwu-zdaniowa informacja niczego nie wyjaśnia. Chciałbym poznać podstawę działania służb.

Dlaczego właściciel nie zdecydował się sprzedawać pieczywa po 1 gr? A tak w ogóle to rozdawanie żywności jest zabronione? I to jest absurd.
  • Odpowiedz
@Call_me_Kaba:
1. Nie rób prostackich wycieczek, bo to niepoważne.
2. Czytaj co linkujesz, bo to ponownie niepoważne. Proszę, odpowiedź z zalinkowanego artykułu, że można:

Zatem sprzedaż poniżej kosztów jest dozwolona na przykład w sytuacji wyprzedaży towaru przed likwidacją sklepu, posezonowych obniżek cen, czy promocji w sytuacji bliskiego upływu terminu ważności produktów.


Sprzedaż nawet po 1 gr jest uzasadniona ekonomicznie, bo koszt utylizacji nie jest zerowy.
  • Odpowiedz
@MiKeyCo: Przy groszowej odsprzedaży pieczywa sprawa jest bardziej skomplikowana, bo to jest towar krótkoterminowy i produkowany na bieżąco i wykaż mi, że sprzedajesz nadwyżki, a nie robisz tego żeby #!$%@?ć konkurencję przez 2-3 miesiące. (co innego w przypadku produktów długoterminowych, przy których handlu sam pracowałem kiedyś i które sam przy bliskich terminach wystawiałem za bezcen, także po 1 groszu) No ale trochę mnie tu złapałeś na nieścisłości, więc nie będę
  • Odpowiedz
nadwyżki, a nie robisz tego żeby #!$%@?ć konkurencję przez 2-3 miesiące


@Call_me_Kaba:
1. Najpierw znajdź opis zajścia, bo OP nie był łaskaw dania linka.
2. Wykaż, że działał długoterminowo. To nie oskarżony musi się bronić, nie ta kolejność
  • Odpowiedz
@MiKeyCo: Nie no, wiadomo, że sobie dyskutujemy już teraz hipotetycznie tylko, bo ten wpis to gównoinformacja jest. Chodzi mi tylko o to, że sprzedaż poniżej kosztów produkcji to bardzo śliski temat, wcale nie jakaś super alternatywa dla rozdawania w ramach datków - co zaproponowałeś, a jak dużo kontrowersji i nieścisłości w temacie takiego już stricte pieczywa może wyrosnąć, to chyba wiemy na przykładzie słynnego piekarza, co rozdawał chleb niby bezdomnym,
  • Odpowiedz
@Call_me_Kaba: Ciągle manipulujesz. Nie zaproponowałem "rozdawania w ramach datków" (co sugeruje stałą działalność) tylko sprzedaż nadwyżki (cokolwiek to za nadwyżka) promocyjnie, na co przepisy pozwalają.

Jakoś nie sądzę, że piekarz chciał w trybie stałym rozdawać pieczywo ani nie była to stała nadwyżka, bo wtedy byśmy mieli news o działalności dumpingowej i akcji anty-dumpingowej a nie o jakiejś tam nadwyżce.
  • Odpowiedz
Nie zaproponowałem "rozdawania w ramach datków" (co sugeruje stałą działalność) tylko sprzedaż nadwyżki


@MiKeyCo: Chciałeś rozdać za darmo udając, że sprzedajesz - biorąc za to symboliczny grosz. Popełniasz powszechny błąd całkowitego zagubienia granicy pomiędzy właściwymi, realnymi intencjami, a interpretacją swoich decyzji w świetle prawa, z formalnego punktu widzenia. Prawo jednak ma to do siebie, że zadaje pytania o właściwe intencje, a z tego już niewiele osób zdaje sobie sprawę.
  • Odpowiedz
Chciałeś rozdać za darmo udając, że sprzedajesz - biorąc za to symboliczny grosz.


@Call_me_Kaba: Znowu manipulujesz ogólnikową kazuistyką. Intencje są proste - pozbyć się nadwyżki (cokolwiek to w newsie oznacza), wygenerować minimalny przychód i uniknąć kosztów utylizacji.
  • Odpowiedz
@Call_me_Kaba: Generalnie, jeśli mam coś co jest moją własnością i chcę to komuś oddać za darmo czy za grosz, to nikomu nic do tego. Nie zmieni tego nawet taki bełkot "Popełniasz powszechny błąd całkowitego zagubienia granicy pomiędzy właściwymi, realnymi intencjami, a interpretacją swoich decyzji w świetle prawa, z formalnego punktu widzenia. Prawo jednak ma to do siebie, że zadaje pytania o właściwe intencje, a z tego już niewiele osób zdaje
  • Odpowiedz