Wpis z mikrobloga

Troche zaniedbałem z tym tagiem, ale juz nadrabiam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

18/365
Razem godzin: 59h

Poniedziałek:
-1h czytanie ksiazki o motywacji
-1h programowanie stm32

Wtorek:
-1h ogarnianie potrzebnych rzeczy i elementów do projektu na miescie
-1h wyszukiwanie najtanszej hurtowni elementów elektronicznych (zna ktoś coś fajnego?)

Sroda:
-1h wyszukiwanie informacji o AIP (akademickie inkubatory przedsiebiorczosci)
-1h nauka KiCad

Czwartek:
-1h spotkanie informacyjne AIP
-1h nauka KiCad
-2h programowanie Java EE

Takie pytanie - czy takie rzeczy jak "wyszukiwanie informacji o np danych elementach elektronicznych, albo wyszukiwanie schematow, wyszukiwanie najtanszych elementów, zbieraniie informacji o czyms itd" - mozna zaliczyc jako produktywne? Sluza one do rozwoju projektu (i przyszej firmy mam nadzieje).

#2godziny
  • 3
@lukasj: ja tam uważam, że wszystko co TY uważasz za rozwojowe takie jest. Nie ma co się za bardzo szczypać, bo to ogarnianie możesz przypisać do pracy nad jakimś projektem, a tym samym naukę nowych rzeczy. Ja tam się trzymam klucza, że wpisuję czynności które nauczyły mnie czegoś - pozwoliły mi się rozwinąć w jakiejś sferze życia i wymagały ode mnie przynajmniej minimum wysiłku.
@lukasj: @WormRider: ja z kolei uważam inaczej. Wyszukiwanie hurtowni elementów elektronicznych w żaden sposób nie rozwija. Wiadomo że jest to konieczne do ukończenia projektów, ale zasób wiedzy podczas realizacji tego punktu nie wzrasta. Zbieranie informacji to już jest coś produktywnego, bo podczas tego uczysz się czytając.