Aktywne Wpisy
Riiuku +47
Sousa był najlepszym trenerem po euro 2016 i taka jest prawda futbolu. Jedyna osoba która potrafiła wmówić tym patałachom, że coś potrafią. Wszyscy od lewa do prawa #!$%@? go za wylewy w defensywie ale po tych kilku latach widać, że to nie był przypadek i my po prostu nie mamy dobrych defensorów. #mecz
abuk123 +23
#przegryw ehh piątkowa noc, oskarki z julkami się pewnie bawią a chuop znów sam siedzi przed kompem i chleje, chociaż może nie sam bo z koliegami z tagu se...
Mirki jaki ja jestem głupi. Moja dziewczyna zakazała mi spotykac się z moja dobrą koleżanką z którą znałem się od 5 lat a ja głupi na to poszedłem ( ͡° ʖ̯ ͡°).
Rok temu poznałem dziewczynę, zaczęliśmy się spotykać, byliśmy w podobnym wieku, tuż przed 30 stką, szybko się w niej zakochałem, mieliśmy podobne zainteresowania, oczekiwania dotyczace życia, miała zainteresowania, dobrą pracę, fajny charakter i świetny tyłek.
O ile na początku było wszystko ok, to około 4 miesiaca zaczęło się psuć, bardzo przedszkazala jej moja znajomość z moja dobra kolezanką ( nazwijmy ją Kasia), dosłownie jak o niej słyszała to aż wychodziła z siebie, jak kiedys jej powiedziałem, ze bardzo lubię Kasie to tak się na mnie obraziła, że przestała sisę do mnie odzywać, dopiero moje zapewnienie że ona jest dla mnie najważniejsza i że to przecież z nią jestem spowodowały cofnięcie się jej #!$%@?. Co do samej Kasi, no to znaliśmy się od 5 lat, nigdy nic między nami nie było, po prostu się kolegowalismy, czasami spotykalismy sie na jakąś kawę czy obiad żeby pogadać co tam u nas słychać, no ogólnie mówiąc bardzo fajna dziewczyna.
Mojej dziewczynie tak Kasia nie pasowała, że był nawet problem jak Kasia napisała do mnie smsa co tam słychac. Słuchaem wtedy od mojje dziewczyny litanii, po co ona do ciebie pisze, co ona od ciebie chce, czy ona nie ma swojego faceta itd. Od razu powiem, że to nie było tez tak, ze Kasia do mnie wypisywała codziennie czy co chwila gdzieś z nią wychodziłem na kawki, herbatki zaniedbując moja dziewczynę, tak nie było.
W końcu jak miałem spotkac się z Kasią na kawę to po prostu nic nie mówiłem o tym swojej dziewczynie bo miałem już dość wysłuchwania pretensji i sśłuchania tego i owego o Kasi i obrazania się na mnie. No ale w końcu przyszedł ten dzień, że z ust dziewczyny padło te słynne "wybieraj ja albo ona". Zależało mi na niej, pomimo niektórych jej wad była na prawdę wspaniałą kobietą, Kasie za to lubiłem, długa znałem ale nie chciałem tracić przez nią swojej dzieczyny, wiec wybrałem właśnie ją. Powiedziałem, ze z Kasia się już nie spotkam i nie będę z nią pisać. Kasia czassami pisała ale ja nic nie odpisywałem, więc po prostu tez przestała się do mnie odzywać.
Dwa dni temu spotkałem ja na mieście. Jak ją zobaczyłem idącą chodnikiem w moją strone to dosłownie aż się przestaszyłem bo wiedziałem że chyba mnie zaczepi.
Rozmowa nie należała do przyjemnych bo zapytała się wprost czemu przestałem się odzywac do niej, próbowałem jakos z tego wyjść ale poszło mi kiepsko :/. Rozmowa trwała chwilę i każde z nas poszło w swoją strone.
I teraz sie zastanawiam czy ja w ogóle dobrze postapiłem. Nie raz nie dwa słyszałem historie nawet u swoich kolegów, że ich dziewczyny są cięte na jakies ich bliższe koleżanki i koledzy tez zerwali z nimi kontakty. Ale czy to tak powinno być? Rozmawiałem o tym z jedym kolegą i on powiedział, ze według niego postapiłem źle bo gdyby jego nowa dziewczyna kazała mu wybierać czy zrywac kontakt z jakąś osobą z jego znajomych którą zna od kilku lat to od razu by ją pogonił bo to nie jest normalne, nawet jeżeli nie wiadomo jaka piękna by ona nie była, bo takie zachowanie nie świadczy dobrze w żaden sposób o takiej osobie i że on nie pozwaliłby sobie na takie zachowanie.
Nie wiem, moze mi zabrakło jaj? Ale po tym spotkaniu zastanawiam sie czy ja właśnie dobrze zrobiłem? Sam nie wiem. Casami mam wrażenie, ze sam siebie próbuje usprawiedliwić za to co zrobiłem. Bo żałuje tego co zrobiłem, ale z drugiej strony straciłbym dziewczynę. Czy może ja jednak głupi jestem?
Czy jestk któś z was, jakiś Mirek lub Miarabelka, którzy musieli dokonać takiego wyboru i wybraliście partnera czy kogos ze znajomych?
#rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Zaakceptował: kwasnydeszcz}
Zaakceptował: kwasnydeszcz}
Zaakceptował: kwasnydeszcz}
@pifpafiara: nie zaslugujesz na takiego faceta.
PS. Zabron mu jeszcze kontaktow z mezczyznami - przeciez koledzy moga mu naprzewracac w glowie, naklonic do zdrady, itp. Niech nawet bulki
Komentarz usunięty przez autora
A jak jakaś do niego sama napisze to nie odpisuje czy ty wszystko kontrolujesz? Jak stara znajoma się chce spotkać to nie idzie czy idzie z tobą?
Oboje się na to godzicie, okej, ale dla mnie to jest naprawdę dziwne. Poza tym takie zabranianie to nie żadna gwarancja braku zdrady, więc tym bardziej tego nie rozumiem.
Ja go bronilem?
Az spojrzalem w archiwum i rzeczywiscie pisalismy, tylko ze wcale go nie bronilem. Pisalem dokladnie to samo co teraz - ze zabranianie kontaktow z kobietami jest moralnie ohydne, a jezeli musisz sie do tego uciekac to taki zwiazek nie ma sensu.
Komentarz usunięty przez autora
Przejechalas sie kiedys na kims i teraz za to karasz innego faceta - tego na ktorym ci ponoc zalezy. Swiadomosc tego ze ten cie nie zdradzi nie dlatego, ze jestes dla niego najwazniejsza, tylko dlatego ze nie ma ku temu okazji tez ci nie bedzie przeszkadzac?
Twoj zwiazek, twoje decyzje, ale bynajmniej - kazdy
Obecnie jest moda na tworzenie związków na wzór jakiejś sekty, jeszcze konta z na facebooku pousuwajcie i stwórzcie wasze wspólne. Związki, w których jedno drugiego "nie puszcza samego", odcinają się od świata, dają sobie szlabany na normalne życie społeczne to patologia.
Chłopak kumpeli też robił awantury i zabraniał pisać z kolegami, a potem rozstali się z powodu jego