Mnie natomiast zastanawia skąd oni mają tyle kasy na te ciągłe wyprawy. Podobno koszt jednej takiej wyprawy na ośmiotysięcznik to kilkadziesiąt tysięcy dolarów (około 20 - 25 tys.) - sprzęt, tlen, sherpa, zaopatrzenie, zezwolenie na wsipnaczkę, przelot, itd.
Jakieś zbiórki organizują przed każdą wyprawą czy jak?
@majkkali z tego samego źródła z którego siatkarze, szczypiorniści, szermierze i wszyscy inni sportowcy mają pieniądze na udział w zawodach w których reprezentują Polskę, od nas.
@spere: @majkkali: dlatego takie wielkie wyprawy są reliktem "sportu związkowego" w tradycji radzieckiej. Dzisiaj to są raczej 2-3 osoby ze sponsorem, zbiórką w necie, którzy wynajmują ze 2 tragarzy żeby im pomogli wnieść trochę sprzętu do bazy. Akcja trwa dużo krócej, ataki sa w stylu alpejskim (czyli zespół na lekko, bez przygotowanych wcześniej obozów, wchodzi szybko na szczyt) itd.
K2 zimą (i chyba 8tysięczniki ogólem) to zbyt ciężki i mozolny
@majkkali: w skrócie - robisz góre "na raz", ze wszystkim co potrzebne na grzbiecie, w małym zespole. Tutaj jest styl oblężniczy - przygotowują drogę po trochu - zakładają schronienia, zaopatrują je w żywność, rozwieszają liny na trudniejszych odcinkach. Jak droga będzie przygotowana to zostanie wybrany atakujący zespół i korzystając z przygotowanych wcześniej ułatwień wejdzie na szczyt i wróci. http://8a.pl/8academy/styl-alpejski-w-gorach-najwyzszych/
@pilot1123 W naszej wyprawie chyba nie ma wątpliwości kto zaatakuje szczyt :) Gdyby nie wyprawa narodowa to chyba ktoś jeszcze był chętny jechać, ale wymogiem było,że tylko Polacy lecą. Chyba ten cały Chikon (francuz?) i jeszcze ktoś był chętny
@pilot1123: Dzięki. Dowiedziałem się kolejnej ciekawej rzeczy :) Kurde, ten styl alpejski to dla prawdziwych hardcorów, da się w ogóle zdobyć K2 / Everest / Nangę tym stylem czy to niemożliwe?
Revol zeszlaby sama, gdyby nie Mackiewicz i jego choroba
@Annnusz: według relacji ratowników mogłaby nie dać rady zejść, była zbyt wycieńczona, już do namiotu na 6000 dotarła na czworakach, żleb Kinshofera jest dosyć trudny, musieli opuszczać ją na linach - sama z odmrożonymi dłoniami mogłaby sobie nie poradzić na poręczówkach
Jakieś zbiórki organizują przed każdą wyprawą czy jak?
#k2dlapolakow #himalaizm #alpinizm #wspinaczka
Komentarz usunięty przez autora
K2 zimą (i chyba 8tysięczniki ogólem) to zbyt ciężki i mozolny
Tutaj jest styl oblężniczy - przygotowują drogę po trochu - zakładają schronienia, zaopatrują je w żywność, rozwieszają liny na trudniejszych odcinkach. Jak droga będzie przygotowana to zostanie wybrany atakujący zespół i korzystając z przygotowanych wcześniej ułatwień wejdzie na szczyt i wróci.
http://8a.pl/8academy/styl-alpejski-w-gorach-najwyzszych/
Gdyby nie wyprawa narodowa to chyba ktoś jeszcze był chętny jechać, ale wymogiem było,że tylko Polacy lecą. Chyba ten cały Chikon (francuz?) i jeszcze ktoś był chętny
@tomala92: bask
Chętni są, zwłaszcza że ten sport w Polsce jest popularny medialnie i sponsorzy są :P
@Annnusz: według relacji ratowników mogłaby nie dać rady zejść, była zbyt wycieńczona, już do namiotu na 6000 dotarła na czworakach, żleb Kinshofera jest dosyć trudny, musieli opuszczać ją na linach - sama z odmrożonymi dłoniami mogłaby sobie nie poradzić na poręczówkach
@Annnusz: szczerze mówiąc, nie wiem, ile czasu spędziła przy Mackiewiczu