Wpis z mikrobloga

@SerniczeQ: Jak byłem małym gówniakiem, to leżałem na dziecięcym pod kroplówką, nawet nie pamiętam z jakiego powodu, ale sytuacja identyczna - Przychodzi pielęgniarka i pyta, a ja oczywiście "Nie jeszcze go nie było" - co z tego że na rozwolnieniu srałem już z 15 razy od rana xD Ale serio myślałem że chodziło o lekarza hyhy
  • Odpowiedz
@revoolution: Ja jakieś 10 lat temu musiałem poważnie udawać, że nie było rozwolnienia, bo po 2 miesiącach w szpitalu złapałem jakieś szpitalne g---o, a oni chcieli mnie trzymać aż mi przejdzie, leczyli mnie... smectą. Po wciśnięciu kitu i wypisaniu do domu, przeszło w 3 dni. :)
  • Odpowiedz
@BoskiZenon: U mnie nie dała rady, a jeszcze dodatkowo było dosyć duże przeciwwskazanie do siedzenia na tronie, bo byłem świeżo po krwawieniu w mózgu. :|
  • Odpowiedz
@SerniczeQ XDD
Truestory z mojej rodziny, dziadkowi na starość odwaliło, nienawidził leżeć w szpitalach i trochę wulgarnie się odzywał + był mega niedosłyszący.
No i siedzimy u niego akurat i przychodzi pielęgniarka z lekami i pyta właśnie dziadka (a raczej prawie krzyczy żeby zrozumiał) czy stolec był a on
- Jakiś c--j tu się kręcił rano ale jak na nazwisko miał to nie wiem bo się nie przedstawiał
Najlepsze, że miałem
  • Odpowiedz