Wpis z mikrobloga

@mazx: Robię listy na codzień, ale zazwyczaj skreślam coraz więcej rzeczy, bo nieważne/nie zdążę/mogę to zrobić jutro. Szukam chyba innego rozwiązania
@xvlk: Bo stan nicnierobienia mnie dobija :(
@pepies: Mówisz poważnie? Coś więcej na ten temat możesz powiedzieć?
@Ominika wyśpij się. Rano wyjdź na spacer. Wróć i jebnij kawkę. Ustaw sobie timer na 15 minut i siedź w bezruchu z zamkniętymi oczami wyobrażając sobie jak będziesz robić te rzeczy z listy. Po 15 minutach będziesz miała od #!$%@? energii do zrobienia tych rzeczy z listy.
@Ominika: Omnifocus, Clear, Asana, todo.rpg, proudapp. Polecam motyw nagrody czyli: jak zrobie to i to to sobie np zjem batonika.
2 godzinne formy pracy czyli. 2 godziny pracy - spacer - 2 godziny pracy - obiad - 2 godziny pracy - film
Polecam ci blokkery typu selfcontrol, stayfocused - blokuje wykop itp na godzine. Bardzo dobry motyw
@mazx: już wielokrotnie pisałem że nie dziwię się że homeopatia ma u nas takie wzięcie skoro wystarczyłoby żebym kontynuował o tych #!$%@? a randomowa osoba z internetu by sobie to zrobiła... (°°
A ja się dziwię że ludzie w xxi wieku nadal wierzą w Boga i biorą śluby skoro są w stanie uwierzyć w coś tak idiotycznego....
@pepies: Ziom, czuję się tak okropnie, że spróbowałabym wszystkiego, żeby się naprawić, gdyby mi się tylko zachciało ofc. Idź żartować gdzie indziej ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Ominika: słuchaj, jeśli nie masz motywacji do robienia czegoś, to w ogóle się nie podejmuj tego i oceń jak Ci się taki poziom życia podoba, bo coś tam niby chcesz, ale tak nie do końca... A jak Ci pepies głupotę napisał, to już coś tam uwierzyłeś, że może plaster zdziała cuda i będziesz maszyną, która odznacza po kolei listę ToDo.
@Ominika: ziom po pierwsze używaj googli po drugie nikt z nas nie pomoże ci walczyć z wewnętrznymi emocjami jakimiś #!$%@? o kartkach czy innym gównie jak jesteś w jakiejś mentalnej zapaści. Weź się w garść. Albo nie bierz. Twoje życie i przeżyj ten czas tak jak masz na to ochotę. Świat się nie skończy jak nie wypełnisz swoich super ważnych zaplanowanych obowiązków
@pepies: To nie jest stan mentalnej zapaści, chyba. Raz, że ufam bardziej Mirkom, niż Googlom, bo tu wiele ludzi przeszło wiele rzeczy, może ktoś jest w stanie podzielić się jakimiś spostrzeżeniami. Ale widzę, że to zaufanie muszę ograniczyć. Dwa, to nie szukam jakiejś magicznej recepty, żeby odhacyzc wszystkie punkty na liście, a porady, jak się w ogóle ruszyć do pracy. A z resztą, nevermind
@Ominika: stwierdzenie "ufam mirkom" jest tu absolutnym błędem bo nie ma tu jednoznacznej społeczności. Są ludzie od absolutnych przegrywów do wygrywów z przewagą tych pierwszych więc ich komentarzy możesz spodziewać się głównie a one jak doskonale wiesz w niczym Ci nie pomogą. Tu co drugi wpis jest albo o patostreamach albo o depresji i innym gównie. To nie są rady za którymi chcesz podążać.
@Ominika: weź się w garść to jedyna rada jaką możesz w takiej sytuacji dostać. Czy się do niej zastosujesz twoja brocha. Jak masz zbyt dużo nagromadzonego stresu to idź sobie ześlizgaj pieroga, wyśpij się i zacznij dzień z nowa dawką energii! ( ͡º ͜ʖ͡º)
@pepies: Mam wrażenie, że na siłę chcesz przekazać swoją mądrość i to jaki błąd popełniamy pytając o poradę na Mirko. W sumie masz chyba rację. Wydaje mi się jednak, że potrzebne mi było samo przyznanie się do problemu, a nie jakaś odpowiedź. Nevermind, w każdym razie dzięki
@Ominika
Łap kilka moich zwyczajów, które wypracowałam sobie ucząc się bez przerwy przez 2 miesiące do egzaminu:

1. z rana zdrowe śniadanie (żadne croissanty z dżemem tylko szynka, jajko na twardo, warzywa) i herbata. Herbata albo woda jeszcze na czczo.
2. Lekkie podniesienie tętna: spacer, odkurzanie, możesz potańczyć przed lustrem :)
3. Prysznic, umycie włosów nawet jeśli będziesz siedzieć przez cały dzień sama.
4. Make up. (poważnie). Mi to bardzo pomagało jak