Wpis z mikrobloga

@Efeljot: Szukaj w bocznych ulicach knajp gdzie podają francesinha, najlepiej jakieś dziury dla lokalsów. Ogólnie to taki Tost z mięchem jajkiem, zalany rozropionym serem - fanem osobiście nie jestem, ale to że tak powiem obowiązkowa rzecz do spróbowania w Porto plus jest tania :)

No i szukaj ginji - wiśniowa nalewka, podchodzisz do okienka, prosisz jednego kieliszka Pan Ci nalewa walisz szota i idziesz dalej w miasto :D

Dalej jedzeniowo to
@Efeljot: za plażą Matosinhos jest masa lokalnych, tanich i smacznych knajpek z rybami i owocami morza, tylko uwaga jak tradycyjne knajpki portugalskie, otwarte są zazwyczaj na obiad 12-14~ i na kolację, po 18, 19,
koniecznie spróbuj francesinhi, jak pisał Radus, w Porto polecam Santa Francesinha albo Cafe Santiago, na top cena-jakość i w ogóle super tanią knajpkę polecam Cafe Almada, mi w tych wszystkich lokalsowych knajpach zawsze smakowało młode wino domowej