Aktywne Wpisy
KW23 +331
posłuchajcie tego
W amerykańskim liceum odbyła się lekcja, której tematem były procesy czarownic w Salem.
Nauczyciel zapowiedział, że zagrają w grę.
- Każdemu z was szepnę na ucho, czy jest czarownicą, czy zwykłą osobą. Waszym celem jest zbudowanie jak największej grupy, w której NIE ma czarownicy. Jeśli na koniec okaże się, że w grupie znajduje się choć jedna czarownica – wszyscy uczniowie z tej grupy dostają ocenę niedostateczną.
Nastolatkowie zaczęli przesłuchiwać i
W amerykańskim liceum odbyła się lekcja, której tematem były procesy czarownic w Salem.
Nauczyciel zapowiedział, że zagrają w grę.
- Każdemu z was szepnę na ucho, czy jest czarownicą, czy zwykłą osobą. Waszym celem jest zbudowanie jak największej grupy, w której NIE ma czarownicy. Jeśli na koniec okaże się, że w grupie znajduje się choć jedna czarownica – wszyscy uczniowie z tej grupy dostają ocenę niedostateczną.
Nastolatkowie zaczęli przesłuchiwać i
krzyvvy_ +56
Cześć Mirki!
Nigdy nie sądziłem że będę tutaj pisać o pomoc jednak sytuacja tego wymaga i szukamy wszędzie pomocy. Wielokrotnie widziałem jakie potraficie zdziałać cuda dlatego też bardzo na was liczę. 6-miesięczna córka mojego najbliższego przyjaciela musi zmierzyć się z okrutnym przeciwnikiem – potworem, jakim jest mięsak. Niestety lekarze w Polsce nie podejmują już żadnych kroków w kierunku usunięcia/zniwelowania nowotworu. Szukamy pomocy za granicą, naszą nadzieją jest leczenie w klinice w Niemczech,
Nigdy nie sądziłem że będę tutaj pisać o pomoc jednak sytuacja tego wymaga i szukamy wszędzie pomocy. Wielokrotnie widziałem jakie potraficie zdziałać cuda dlatego też bardzo na was liczę. 6-miesięczna córka mojego najbliższego przyjaciela musi zmierzyć się z okrutnym przeciwnikiem – potworem, jakim jest mięsak. Niestety lekarze w Polsce nie podejmują już żadnych kroków w kierunku usunięcia/zniwelowania nowotworu. Szukamy pomocy za granicą, naszą nadzieją jest leczenie w klinice w Niemczech,
Trochę ponad 5 miesięcy temu znalazłem nową pracę, wcześniej pracowałem w innej firmie 2 lata. Z różnych przyczyn chcę ją zmienić. Chodzi głównie o kwestie związane z rozwojem, końcem projektu, ale także (o czym na rozmowie nie mam zamiaru wspominać) problemów z szefem oraz zarobkami. Czy wg Was ew. przyszły pracodawca będzie patrzył niechętnie na moje CV z powodu chęci zmiany pracy po niecałłym pół roku (i określał mnie np. terminem "skoczka")?
Dzięki za odpowiedzi.