Wpis z mikrobloga

@ethics: Takie rzeczy się dzieją... Ja raz dostałem tableteczkę (miałem 17 lat?) i taki kontent byłem, że mam prochy za darmo... Dobrze, że głupota jest stanem przejściowym i teraz to nawet zwykłej butelki z wodą z oka nie spuszczam w klubach...
Różowy ostatnio po jednym piwie był tak #!$%@?, ze pierwszy raz w życiu urwał jej się film, a w domu nie mogła na nogach ustać - dosłownie musiałem nieść ja do pokoju :/
Nie polecam, a najgorzej jak to gowno szybko znika z organizmu
@ethics: @wetorek2: ja z kumpelą jak kiedyś regularnie chodziliśmy do klubów (studia drugi rok), to mieliśmy taką zabawę w spijanie (czasami ukradkiem) pozostawionych samopas piw. Dla bepieczeństwa piliśmy na zmianę z przerwami 15 minutowymi.
Teraz jak o tym pomyślę, to mam wrażenie, że byliśmy najgorszymi idiotami. Cud, że na nic nie trafiliśmy.
Kumpela teraz cała i zdrowa ma męża i dziecko, ja niedługo żonę i wstyd myśleć jakimi się #!$%@?