Wpis z mikrobloga

Wczoraj nastąpił koniec pewnej ery. Przychodzi mi zatem opowiedzieć wszysktim, z czego się wzięła, w jakie sposób powstała i jak wyewoluowała #bojowkagirouda

Sezon 2012/2013 Arsenal rozpoczął w ambiwalentnych nastrojach. Drużyna od lat tkwiąca w marazmie, która rok wcześniej utraciła swojego lidera i ratowała sezon rozpaczliwymi zakupami w Deadline Day tym razem do transferów zabrała się wcześniej i wydała dużą jak na siebie wówczas mamonę. Łukasz Podolski, wielokrotny reprezentant Niemiec. Santi Cazorla - reprezentant Hiszpanii. I Olivier Giroud, mało komukolwiek znany świeżo upieczony mistrz Francji z Montpelier, który miał próbować zalepić dziurę po RvP, który dopiero co został królem strzelców ligi z 30 bramkami. Więc miał Oliwier spore buty do założenia.
Już w swoim debiucie wielu ludzi do siebie zraził, pudłując po wejściu z ławki bardzo dogodną sytuację, która mogła dać zwycięswto Arsenalowi (skończyło się 0:0). Zajęło mu trochę czasu zanim w ogóle cokolwiek zdobył i już na początku wielu ludzi uznało go jako niewypał i najgorszy transfer z tej trójki. W pierwszym sezonie zdobył 11 bramek w lidze, czyli wyraźnie mniej niż RvP sezon wcześniej, bardzo grzeszył też wówczas nieskutecznością.
W kolejnych sezonach Francuz nie miał wyraźnie lepszej prasy, więc spotykał się ciągle z krytyką jego gry. I tu się zaczyna historia bojówki, która powstała w wyniku "zatargu" miedzy mną, a u/Pustulka, czy Oliwier jest wystarczająco dobrym napastnikiem dla Arsenalu (któremu to obaj kibicujemy od czasów, gdy kibicowanie Arsenalowi było pójściem na łatwiznę). Bojówka powstała dość ironicznie, ale z czasem rozwinęła się w prawdziwe uczucie. Co ciekawe, wśród fanów Arsenalu też podejście do Girouda zaczęło ewoluować. Zawodnik który wcześniej najczęściej był porównywalny do Rasiaka (którego notabene też zawsze lubiłem), teraz zdobywał coraz większe poparcie wśród kibiców. Może nie ciągnął drużyny za uszy, ale gwarantował kilkanaście bramek w każdym sezonie, nie robił nigdy dymów i wszystko robił z czarującym uśmiechem. W tym czasie Podolski zaczynał już powoli myśleć o otworzeniu swojej knajpy z kebabami a Cazorla coraz bardziej zbliżał się do obecnego odgrywania filmu Memento na swojej stopie. W 2015 roku bojówka wyszła już poza przekomarzanie się między dwoma userami i coraz więcej fanów Arsenalu zaczęło się w niej udzielać. W tym momencie granica między satyrycznością a prawdziwością tego tagu zaczęła zanikać - choć cały czas przewijał się wiadomy gif, by było wiadomym, że nie należy brać życia zbyt poważnie.
Z czasem Giroud nieco poprawił swoje wykańczanie akcji, rzadziej marnując sytuację, stał się także świetnym strzelcem głową (ponad 30 bramek dla Arsenalu w ten sposób). Jego wrogiem jednak często okazywał się Arsene Wenger, stawiający na innych zawodników. Dochodziło wręcz do tego, że mimo absurdalnie wysokiego współczynnika bramek/minuty Wenger wciąż trzymał go jako zmiennika. Owszem, miało to zapewne cel, by wchodzić na zmęczonego rywala, ale ja tego nigdy nie czułem. Do tego dochodziła beznadziejna współpraca Girouda z głównym złodziejem piłek w Arsenalu, przez co miał coraz mniej szans bramkowych nawet w tym coraz krótszym czasie, który dostawał. Ogólnie też dużym problemem Girouda było też to, że drużyna przez to iż zupełnie nie umie dośrodkowań, to nie wykorzystywała jego siły w pojedynkach powietrznych
Rok 2017 to był koszmar. Klubem rządził Sanchez dyktujący Wengerowi gdzie chce grać, ekipa cały rok była prowadzona bez ładu i składu, bez pomysłu i bez nadziei. Później zaś transfer Lacazette, który nie mam pojęcia w czym miałby być lepszy, pojedyncze minuty z ławki i puchary gdzie musiał liczyć na podania od Walcotta. Zasadniczo sam klub go wypchnął, a że podobnie jak Cech nie chciał opuszczać Londynu, to pozostało niewiele opcji.
Ciekawe jest to, że teraz, po tych 5,5 latach w klubie nagle wszyscy mówią jak to go zawsze lubili (taaa, jasne, a hejtowały krasnoludki :P), a także to, że nikt w zasadzie nie ma pretensji, że poszedł do niezbyt lubianego sąsiada (choć stosunki Arsenal-Chelsea chyba dawno tak dobre jak teraz nie były). W sumie nawet z mojej perspektywy - mój ulubiony piłkarz z klubu któremu kibicuję już 20 lat odszedł do klubu, który przez tak wiele lat hejtowałem. I nie jestem zły. Nie na transfer. Zły jestem na to, jak Wenger prowadził go przez ostatnie 2 lata. Mógł dostać od niego znacznie więcej, ale wolał Sancheza, który i tak po strzeleniu focha uciekł, gdy zaczęło się walić. Giroud nie uciekał, on został z klubu wypchnięty.

Kandydatom na dołączenie do bojówki przypominam jej obowiązki:
- wrzucanie wiadomego gifa oraz komentarzy dotyczących tego, jaki Giroud jest przystojny
- krytykowanie trenera za każdym razem, gdy Giroud nie gra
- za każdym golem lub asystą informowanie z wyższością w głosie o tym, że to oczywiste, że on takie rzeczy robi
- zwracanie innym uwagi za każdym razem jak piszę o Giroudzie i nie wzmiankują o bojówce
- poprawianie wszędzie błędnej odmiany nazwiska Girouda

Kibicować #chelsea raczej nie zacznę(a przestałem hejtować już jakiś czas temu), choć ma obecnie w składzie moich dwóch ulubionych piłkarzy z Anglii (Giroud+Kante), ale w bojowce pozostanę. Do samego końca, mojego lub jego :)
#arsenal
Ragnarokk - Wczoraj nastąpił koniec pewnej ery. Przychodzi mi zatem opowiedzieć wszys...

źródło: comment_7nHe1f0dxcnUtXvOJoVx4KqBBwLxcIym.gif

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
@preak:
Cena jak na 30-letniego rezerwowego, który zapewne sam chciał już odejść. Cech za podobną kasę poszedł w drugą stronę. Zresztą mam trochę wrażenie, że ostatnio United/Chelsea/Arsenal trochę odłożyły animozje na bok, by walczyć z głównym katarskim złem w lidze. Dużo ostatnio transferów między tymi klubami, a zero dramatów
  • Odpowiedz
@Ragnarokk: Transfer Cecha to Arsenalu to byla forma podziekowania za wszystko. Serce boli ale chłopak wyraznie nie chcial sie ruszac z Londynu, co poradzisz. Giroud ma rocznikowo 32, ale pewna liczbe goli w sezonie zapewni, tego jestem pewien. W dodatku zadnych kwasów z jego strony nigdy nie bylo, siedzial na lawce, jak mial wejsc to wchodzil i robil swoje, co czesto skutkowalo golami na wage 3 pkt. Transfer mistrzostwo moim zdaniem.
  • Odpowiedz
czy Oliwier jest wystarczająco dobrym napastnikiem dla Arsenalu


@Ragnarokk: Cóż, wiele osób twierdzi, że to zawodnik nieco lepszy niż przeciętny, ale zdecydowanie odległy od bycia topowym napastnikiem. Więc w sumie świetnie do Arsenalu pasuje ;)
  • Odpowiedz
@venomik:
Jest to napastnik w niektórych aspektach topowy, w niektórych słaby. Jak wyciągniemy średnią to wyjdzie tak jak piszesz.
Jak Ozil był w kozackiej formie i wykorzystywał to co Giroud miał najlepsze, to Arsenal miał fantastyczny start sezonu 15/16. Jak Ozil umarł na początku roku 2016, to Giroud umarł razem z nim
  • Odpowiedz