Wpis z mikrobloga

@Obserwator_z_ramienia_ONZ: ty się śmiej, ale znajomy mający już dzieciaki lvl 8/5/2 mnie przekonywał, że to właśnie one "podają mu ta szklankę wody na starość", gdy zripostował email to, tym że nie koniecznie, bo to ich życie i wybory, być może wyjadą gdzieś, założą z dala od domu swoje rodziny, no generalnie ich poprostu przy nim nie będzie, to na chwilę się zawiesił, po czym stwierdził, że tak nie zrobią, bo ich
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: to chyba wolałbym postawić cień szansy na dorobienie się takich pieniędzy, że stać mnie będzie właśnie na prywatną opiekę, chociażby jakąś 25lvl Ukrainkę, czy tam niewiem jaka narodowość akurat będzie gościć się w naszym kraju, no ale generalnie, że za pieniądze ktoś się nami zaopiekuje. Za dużo w okolicy przykładów, gdzie "kochająca rodzina" jednak na starość, nie stanęła na wysokości zadania :o
@adrian0698 Na łożu śmierci leży 80-latek - kochany mąż, ojciec i dziadek. Dookoła zebrała się cała rodzina. Żona, wszystkie dzieci, wnuki oraz kilkoro prawnucząt. Wszyscy w milczeniu wpatrują się w sufit tudzież w podłogę, czekając na zbliżającą się chwilę... Nagle ciszę przerywa dziadek i rzecze:
- Zdradzę wam swój największy sekret... Ja naprawdę nie chciałem się żenić i zakładać rodziny. Miałem wszystko: szybkie samochody, piękne kobiety, sporo przyjaciół i kasę na koncie.