Wpis z mikrobloga

@BartekZK współczuje bardzo tej kobiecie, patrząc na to przez perspektywe mirko, które przeżywa całą tą akcje nie jestem w stanie sobie wyobrazic co musi czuć ta kobieta. Pamiętam akcje ratunkową mojego ojca (na szczęscie nie takie wysokie góry) i moja matkę, która krzycząc cała roztrzęsiona pojechała na miejsce i dotarła tam w 1.5h (gdzie normalnie jedzie się około 3) , bo tak bardzo była tym wszystkim przejęta..