Wpis z mikrobloga

Roszczeniowość dzisiejszych ludzi jest porażająca.

Robię sobie zakupy w Tesco, chlebek, parówki, srajtaśma, w końcu staję w kolejce. Trzy osoby przede mną. Luźno - szybko pójdzie.

Słyszę za sobą stukot kozaczków i miarowe sapanie. Nadbiega paniusia, platynowe włosy, lateksowe ledzinsy, różowa torebka, smartfon w ręku. Dobiegła tak szybko jakby za chwilę mieli ogłosić zaręczyny kogoś ważnego na Pudełku.

Rzuca komentarz zbulwersowany głosem: "MOŻNA OTWORZYĆ DRUGĄ KASĘ?"
Pan obsługujący kasę odpowiada że w tej chwili to nie jest możliwe bo nie ma innego pracownika.
"NO TO WAM SIE CHYBA FERIE ZACZĘŁY DO CHOLERY. ILE MAM CZEKAĆ?"

Po czym zaczęła biegać jak #!$%@? po całym sklepie jak wariatka i szukać #!$%@? wie czego. Po chwili podbiegła do kasy i krzyczy: "TAM JEST JESZCZE JEDNA PRACOWNICA. PROSZĘ JĄ NATYCHMIAST ZAWOŁAĆ DO KASOWANIA"

Kok z tym że ta pracownica wykładała ciężki towar, a kasjer #!$%@?ł z kasowaniem jak chomik na kołowrotku. Szanowna księżniczka nie ma czasu na te ich "pierdoły".

Jak ja #!$%@? nie cierpię takich ludzi.

##!$%@? #karyna
  • 2