Wpis z mikrobloga

@laza: Powiem tak, używam bezluster od czasów NEXa-7 czyli 2011r. Od tamtego czasu tylko raz byłem zmuszony sięgnąć po lustro (zapomniałem aku do bezlustra). Pożyczyłem więc od kumpla 5Dmk3 z L-ką. Fociłem wtedy koncert w Zabrzańskim DMITcie. Jak tylko zgasły światła i przyłożyłem oko do wizjera to myślałem że dostanę zawału - przysłona na maksa otwarta a w wizjerze cimno. Z niedowierzaniem podszedłem do innego fotoziutka i zapytałem czy mogę zerknąć
@Agemaker: @laza: @vexov: @kj5: Sentymentu do lustra jako technologii jakoś specjalnie nie miałem, choć kilkadziesiąt pierwszych rolek Ilforda i Fomapana wypstrykałem Zenitem 12 XP :).

Nie miałem też problemów z foceniem nocą 6D mimo ciemnego wizjera. Zastanawiałem się natomiast, czy kupić Nikona d8xx czy A7R x, bo jakość obrazu ze starszych Canonów nie powala, a na 5D IV albo 5DSR szkoda mi kasy. Sony zwyciężył, bo mogę z
. Na wyprawę na koło biegunowe bałbym się wziąć a7r2 a taki 1dx2 byłby idealny


@kj5: No ja bałbym brać się cegłę, którą musiałbym tachać :) Gdyby budżet nie grał roli to wziąłbym pewnie jakieś Fuji X-Pro. Pół-czołg pół-aparat.

Gadałem niedawno z fotografem niedźwiedzi na Grenlandii, 3 lata temu przesiadł się na Sony, nie żałuje.
@szczemat: Jeśli przejściówka, to minimum A7 R II a lepiej A7 III / A7R III / A9. W jakimkolwiek niższym modelu będziesz rozczarowany autofocusem. Fuji XT1 bardzo fajny aparacik, z tego co widzę body chodzi podobnie do A7. Wykonany wyraźnie lepiej, choć to jednak APSC i trudno porównywać.