@mar0uk Rodzice czasem przychodzą na część artystyczną, zobaczyć poloneza, przemowe dyrektorki i do domu. I też teoretycznie się na ro rodziców zaprasza.
@AnonimoweMirkoWyznania: u mnie byli rodzice oraz dziadki, żeby zobaczyć jak tańczę poloneza, wnieśli alko moje i przyjaciela (rodziców nie trzepali na wejściu) i pojechali. Jak się wstydzisz takiego czegoś to znaczy, ze dosyć spore macie problemy relacyjne albo Twoi rówieśnicy to patologia, która będąc zazdrosną ze Twoi rodzice chcą być a ich nie mogą/nie chcą - śmieją się z Ciebie. Dla rodziców to ważne, trwa to godzinę, oni maja wspomnienia na
MocnyMurzyn: Jeśli masz luźnych rodziców to git. Na mojej studniówce z każdej klasy miało być po dwóch rodziców do pilnowania. Moja mama gites, na wszystko przymykała oko, piliśmy i bawiliśmy się jak chcieliśmy, ale była jedna taka głupia debilka co wyciągała laskom wódkę z torebek. Więc musisz ocenić czy twoi rodzice są w tej pierwszej czy w tej drugiej grupie. Pozdrawiam
Jak to jest z zapraszaniem rodziców na studniówkę?
#studniowka
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale nie spotkałam się z jakąś inną tradycja
Nie ma zakazu pójścia z mamą na studniówkę. Ja bym jednak wolał z koleżanką.
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak się wstydzisz takiego czegoś to znaczy, ze dosyć spore macie problemy relacyjne albo Twoi rówieśnicy to patologia, która będąc zazdrosną ze Twoi rodzice chcą być a ich nie mogą/nie chcą - śmieją się z Ciebie. Dla rodziców to ważne, trwa to godzinę, oni maja wspomnienia na
Zaakceptował: kptant}
Nie mam problemów z rodzicami.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: kptant}