Wpis z mikrobloga

@Zubern: chile ma granicę o długości jakichś 10 km :)
po lewej mają ocean, po prawej Andy (to takie wielkie góry, grały w filmie "Dramat w Andach"). No i nie ma co tam bronić. A przy okazji to też chyba duża część to pustynia przez zimne prądy oceaniczne.
  • Odpowiedz