Wpis z mikrobloga

@0x7C3 pilam luwaka i to nie jest najlepsza kawa jaka piłam (przywieziona z Bali). Geisha jest lepsza, ale ja wolę inne smaki. ¯_(ツ)_/¯
mimo to uważam ze dobrze samemu spróbować i mieć swoje zdanie na ten temat( ͡~ ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
mimo to uważam ze dobrze samemu spróbować i mieć swoje zdanie na ten temat


@Ziarenkokawy: a ja uważam, że wystarczająco dużo osób, których sensoryce ufam tej kawy próbowało. Kupując "tylko na spróbowanie" nakręcasz ten biznes przyczyniając się do cierpień zwierząt.
  • Odpowiedz
@geuze zależy tez skąd biezesz. jeżeli masz sprawdzona hodowle i wiesz ze one sobie biegają i same z siebie je jedzą, to czemu nie. Luwaki uwielbiają owoce kawowca, dlatego same chętnie je zjadają.

ale rozumiem twoje podejście
  • Odpowiedz
@Ziarenkokawy: wiem, ale zaufałbym, że tak naprawdę jest tylko gdybym zobaczył to na własne oczy i napił się kawy na miejscu. Żaden certyfikat mnie nie przekona. Taka Geisha jest znacznie lepsza i nie ma ryzyka, że ktoś cierpi przy jej produkcji. W ślepych cuppingach też wielokrotnie wrzucano luwaka i praktycznie nie zdarza się, żeby wygrywał. Do tego dochodzą ostatnie eksperymenty z fermentacją, nowe metody obróbki i w ogóle ta cała
  • Odpowiedz
@geuze: Zgadzam się 100% z tym że jest tysiące lepszych kaw od kopi luwaka.
Swoją drogą, coraz częściej widzę kawy tego typu, tyle że przetwarzanych przez ptaki, słonie czy inne zwierzęta
  • Odpowiedz
@geuze: najbardziej mnie bawi to, ze ta kawa jest określana jako kopi Luwak i tyle, podczas gdy przy każdej innej kawie obróbka to tylko jedna z wielu determinant. Przy geishy zreszta jest podobnie ostatnio. Za dużo amatorów pcha się do zabawy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Osobiście nie cierpię rozmawiać na ten temat i chętnie napisał bym petycje do Dudy o zakazanie importu tego syfu do kraju.
  • Odpowiedz