Wpis z mikrobloga

Obserwuj lub czarnolistuj ----> #podrywajzwygrywem

Wołam plusujących moje trzy poprzednie wpisy.

Płaczący Niemiec. Kolejna historyjka z USA.

Mój skrzydłowy Brazylijczyk jest w podrózy biznesowej w Bostonie ale pisze do mnie, żebym wyszedł z Niemcem, kolegą który gra z nami w piłkę. Dziewczyna zdradziła Niemca a więc chce znaleźć nową. Podobno siedzi w domu i płacze.

Umawiamy się w rozrywkowej dzielnicy gdzie jest kilkanaście barów i klubów nocnych.

Pierwszy bar. Jest dość pusto bo całkiem wcześnie, 22:00. Bar trzyma jakiś poziom. Niemiec zamawia drinka, wypija i idzie do łazienki. Dwie Amerykanki siedzą same przy barze plecami do nas. Blondynka i brunetka. Jak dla mnie, obie mocne 8/10.

- Cześć! Wy dziewczyny wyglądacie na Europejki. - podchodzę do nich i robię zarzutkę.
- Nie, no co Ty! Nikt mi nigdy nie powiedział że wyglądam jak Europejka.

Co za mocna zarzutka, bo żadna z nich nie wygląda na Europejkę. Nie ma bardziej amerykańskich twarzy. Na 100% to są Amerykanki. Ale taki jest cel zarzutki.

- A Ty skąd jesteś?
- Z Europy.
- No ale skąd?
- Z Polski.

Te przynajmniej wiedzą, że Europa, to nie kraj. Wraca Niemiec. Przedstawiam im kolegę. Dobry skrzydłowy zaczął by rozmawiać z jedną z nich i dał mi szansę na rozmowę 1:1 z drugą. Niemiec chowa się za moimi plecami. To przedstawiciel tego potężnego naródu który podbił Polskę w 1939? Pewnie są za atrakcyjne jak na jego poziom.

- Mam pytanie - kładę dłonie na ich ramionach aby sprawdzić ich reakcje na dotyk i robię kolejną zarzutkę.

Żadna się nie odsunęła i dyskutują ze mną.

Rozmawiam z dziewczynami przez chwilę i zastanawiam się czy zabrać je z nami, ale z taką "mocną” ekipą to chyba nie rodzielę ich. Nie wiem co Niemiec by z nimi robił? Zagadał by brunetkę w nocy na śmierć?

Szkoda mi je zostawiać ale idziemy Niemcowi szukać brzydszych ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Idziemy od baru piwnego. Serwują niemieckie piwa, są długie ławy i zespoły grają muzykę. Większość ludzi to studenci ~21 lat.

Pierwsza para.

- Cześć. Wy dziewczyny wyglądacie na Europejki. - podchodzę i robię zarzutkę.

Historia się powtarza. Niemiec nie wie jak kontynuować po tym jak mu przedstawię dziewczyny. Ale przynajmniej zaczął pić więc może się rozluźni.

Niemiec zna kilka sztuczek z kartami. Pokazuje mi je w barze. To powinno działać na naszą korzyść. Przy barze jedna z dziewczyn łapie ze mną kontakt wzrokowy. Wyciągam rękę do niej i przywołują ją do nas. Ociąga się ale przychodzi.

- Chesz zobaczyć kilka sztuczek z kartami – pytam się jej.
- No chyba tak – odpowiada.

Mówię do Niemca, żeby wyciągnął karty i pokazał jej szcztuczkę. Chłopak panikuje i chyba zaraz będzie płakał.

- Sorry, ale magik się zagrzał. - mówię do niej i jej koleżanki. Dziewczyny odchodzą.

Po drugiej stronie sali tańczy roznegliżowana Azjatka, chyba jako jedyna w jej grupie bawi się dzisiaj. Niemiec patrzy na nią i uśmiecha się. Mówię do niego, że niech idzie za mną to mu ją przedstawię.

- Nie! - Niemiec, łapie mnie za rękę.

Podchodzę do następnej dziewczyny, taki trochę MILF no ale ok. Zagaduję, robię zarzutkę. Po chwili pojawia się jej mąż. Zaczynam rozmawiać z mężem. Okazują się że są z Ohio na wakacjach na Wschodnim Wybrzeżu. Mąż mówi, że mnie zna. Że kiedyś spotkaliśmy się. No, ok. Niech mu będzie.

Idziemy do następnego baru. Studencki bar. Dziewczyny w wieku ~21 lat. Tłoczno. Niemiec zagaduje do jakiejś Amerykanki. Na szczęście dla niego była kiedyś na wymianie studenckiej w Europie. Mają jakiś temat do rozmowy. Rozmawiają tak z 10 minut. On podoba się jej ale on nie potrafi eskalować. Przychodzi jej koleżanka. Jest trochę rozebrana. Odkryty brzuszek, skórzana kurtka. Łapie ją za ręke i ciągnie do siebie. Oczywiście jak to może być, że jej koleżanka rozmawia z kimś a ona nie. Odciągam ją do rogu i zaczynam rozmawiać. Ale po dziesięciu minutach po raz kolejny łapie ją za ręke i ciągnie do siebie.

- Musimy iść. Nasi znajomi czekają na nas!
- Widzisz że twoja koleżanka rozmawia z moim kimplem? Daj jej spokój!
- Musimy iść!

Nie może być tak, że jej koleżanka jest podrywana. Niemiec niestety nic nie potrafi, a więc nawet nie wziął od niej numeru. Miał dziesięć minut ale nic nie eskalował. One idą do ich znajomych.

Ja łapię Niemca za rękę i pcham go za nimi.

- Idź za nią! Idź z nią tańczyć! Na co czekasz!

Poszedł. No coż, nic z tego nie wyszło. Chłopak wrócił do płaczu w następny weekend.

#przegryw #podrywajzwykopem
Pobierz UberWygryw - Obserwuj lub czarnolistuj ----> #podrywajzwygrywem

Wołam plusujących ...
źródło: comment_ImNsPFLcSQkO7xUrRx0fS29dxjnIfWiM.jpg
  • 22
@integrator123: Niestety atrakcyjne kobiety maja #!$%@?... Kiedy taka wychodzi w piatek, 5, 10, 15 bedzie do niej dobijac. Bedac facetem zadna sama do Ciebie nie zagada. No moze jedna na wyjscie. Chyba nie przeczytales ze zrozumieniem. Ostatnia byla nim zainteresowana ale jej kolezanka jemu ja zabrala. Skoro z nia rozmawial przez 10 minut mogl przynajmniej wziac od niej numer. Inaczej marnuje jej czas.
@UberWygryw i to wlasnie czyni relacje damskomeskie obrzydliwymi i jednostronnymi. Skad wiesz ze jej sie podobal? Jakby rzeczywiscie tak bylo, to by zostala albo pozniej cos jeszcze pogadala. Jak dla mnie takie latanie za laska pachnie mocno desperacja i jest dziwne (nie, to nie - twoja strata).