Wpis z mikrobloga

Spotkaliście się kiedyś z przypadkiem, że zioło na kogoś bardzo źle działało? Miałem 2 podejścia do tego tematu i za każdym razem zamiast odlotu, przyjemności i rozluźnienia miałem ostre zatrucie jakbym wypił dużą ilość alko czyli kręci się w głowie i chce się wymiotować. Wszyscy rozluźnieni i głodni a ja z głową w kiblu i staram się nie umrzeć. #marihuana
  • 6
@ethics Pewnie za dużo wypalasz, masz mocną fazę i panikujesz bo nie wiesz co się z tobą dzieje, weź następnym razem 2-3 mniejsze buszki, zobacz jak to na Ciebie oddziałowuje i zdecyduj czy chcesz palić dalej :)
@ethics: Do zioła robiłem z osiem podejść. Raz mi tylko ładnie weszło (towar z Holandii z Coffee shopu, górna półka jakościowa), pozostałe próby towaru z ulicy (różne miejsca w Polsce) kończyły się tym, że rzygałem, miałem duszności, zawroty głowy, ogólnie szajs. Raz prawie zszedłem z tego padołu, bo nie mogłem oddychać - coś jakby mi się zamknęły drogi oddechowe. Na szczęście po chwili ustąpiło i zostało tylko rzyganie. Nie mam nic
@Prospero88: Mam dokładnie tak samo, a próbowałem z różnych źródeł. W moim przypadku to była kwestia ilości i podatności. Po prostu wystarczy, że wezmę jednego-dwa buchy (dosłownie) i mam fazę jak reszta po wypaleniu całego jointa. Nawet nie narzekam za bardzo, bo wychodzi tanio ( ͡º ͜ʖ͡º)