Wpis z mikrobloga

BTW. Mieszkam i pracuję w Krzemowej Dolinie. Mam przyjaciół i znajomych, którzy pracują w Apple, FB, Google, Amazonie, Uber itd.... wszystkich czołowych firmach technologicznych.

Gwarantuję wam, że przynajmniej jedna z tych firm pracuje już w sekrecie nad platformą dla smart contracts - takim scentralizowanym #ethereum . Rozmawiałem o tym niedawno z dobrym znajomym z Google. (Żeby było jasne: on mi nie mówi, że wie cokolwiek Jedynie zgadzał się, że ma to sens i ktoś to zrobi. Jeżeli ktoś nad tym pracuje, to będzie wiedziało o tym niewiele osób, do czasu aż jest gotowe i pokaże się to publice, a akcje tej firmy polecą 10% w górę w ciągu godziny)

Ale jak to? Scentralizowane? A takto. Pomyśl nad tym - taki Amazon, Google, Facbook mają już zbudowane datacenters, które mogą obsłużyć dowolne ilości danych i użytkowników, i którym w zasadzie ufa już cały świat. Jedyne co muszą dodać to trochę softwareu, aby dało się tam "wrzuć" cyfrowo podpisany i zweryfikowany "smart contract", a oni zagwarantują, że będzie się on wykonywał 100% na czas, będzie się dało zweryfikować poprawne wykonanie, a wszystko będzie się skalowało, i będzie tak tanie jak to tylko fizycznie możliwe.

Ta platforma będzie też zintegrowana z Gmailem/Facebookiem/AWS/Androidem, będzie miała profesjonalne API dla systemów operacyjnych, telefonów, zagwarantowaną ochronę prawną tych wielkich firm itd. Będzie też np. mogła robić sieciowe połączeni, albo korzystać z zaufanych baz danych (ceny akcji) i tym samym robić interakcje z prawdziwym światem (czego Ethereum tak łatwo, jeśli wcale, zrobić nie może).

Ja nie mam nic przeciwko #ethereum - to świetna platforma itd., ale czy na prawdę myślicie, że ktokolwiek potrzebuje zdecentralizowanej, redundantnej, odpornej na tak rządów itd. sieci, po to by handlować na niej wirtualne koty?

Większość ludzi zupełnie tego nie rozumie, ale jedynym powodem dlaczego #bitcoin działa tak jak działa, było zagwarantowanie, że żaden rząd czy organizacja nie są w stanie zabrać ci oszczędności w BTC, albo zablokować przelewu. Tylko po to używa się tej powonej i drogiej bazy danych (blockchainu) itd. Jakby chodziłoby o tanie przelewy... to można używać zwykłych przelewów bankowych, paypala, Google Wallet i wielu innych istniejących rozwiązań - szybszych, tańszych, obiektywnie lepszych. Tak więc powtarzam - sens Bitcoina jest taki, żeby Ci naprzykład bankrutujący rząd PiS nie mógł łatwo go zabrać.

Ale z smart-kontraktami jest inaczej: jest sporo możliwych kontraktów które możnaby uruchomić na #ethereum, ale ile z nich musiałoby się obawiać rządowej interwencji? A handluj sobie tymi kotami dla zabawy. Rząd ma to w dupie, tak jak eurogombki. Tak samo większość użytkowników. Obecnie i tak handlują na kantorach którym dali swoje dane i muszą płacić dochodowy od zysków.

Tak więc radzę nad tym pomyśleć: co się stanie z ceną #ethereum jak pewnego dnia Amazon/Google/FB ogłosi swoją własną platformę, która zamiast wirtualnych tokenów ma stabilną walutę (USD i inne), jest za darmo i ma na start miliony użytkowników i wiele więcej możliwości? Bo stanie się to najpóźniej na początku 2019.

#krytpowaluty
  • 8
  • Odpowiedz
@zbinior: A to tak. Zgadzam się, że cena to może lecieć jeszcze długo do góry. Nawet bym się nie zdziwił jakby market cap ethereum przekroczył ten bitcoinowy i ludzie zaczeli wieszczyć po raz kolejny upadek Bitcoina.
  • Odpowiedz
Nawet bym się nie zdziwił jakby market cap ethereum przekroczył ten bitcoinowy i ludzie zaczeli wieszczyć po raz kolejny upadek Bitcoina.


@dpc8: to będzie najlepszy sygnał na BUY. Śmierć bitcoina to zawsze najlepszy moment do kupna.
  • Odpowiedz
Zcentralizowany blockchain nie ma sensu. Są efektywniejsze zcentralizowane bazy danych.


@Kliko: O ile dobrze zrozumiałem @dpc8 to chodzi o same smart kontrakty a nie o blockchain. Wtedy to ma sens jeżeli będzie tańsze i efektywniejsze niż ethereum. Tyle że ethereum dalej będzie miało swoje zastosowanie tam gdzie potrzebna jest decentralizacja a takich projektów znajdzie się na pewno sporo.
  • Odpowiedz
@Kalwi: Tyle że smart-kontrakty mają sens, ponieważ zdecentralizowany blockchain gwarantuje ich niepodrabialność. Jeśli nie obchodzi cię decentralizacja, to nie ma sensu stosować blockchaina. Takie cryptokitties spokojnie mogłyby działać jako zwykła aplikacja na zwykłym serwerze.
  • Odpowiedz