Wpis z mikrobloga

@TrueSlav: co tam było takiego do zdobycia ciekawego poza całkiem cennymi częściami samych szponów? Ja tylko tam szedłem jak trzeba było przekonać kobitę z Wielkich Chanów do zerwania sojuszu z Legionów
  • Odpowiedz
@jreekkas: z edkiem i boonem, na wieży bez straty 1hp. Tylko to jak juz któryś raz z rzędu przechodziłem. Pierwszym razem ręczna, o Maleńka. Psycho, jet i vats 'młotkowy' non stop. I pancerz enklawy. Ciężko było ale najmilej wspominam. Tylko żeby zdobyc Maleńką trzeba pokonać legendarnego:)
  • Odpowiedz
@Ochlapto: a co do hardcore mode - towarzysze umierają, stimpacki i żywność nie leczy od razu, musisz pić, spać i jeść, tak łatwo zranionych kończyn nie uleczysz i amunicja ma swoją wagę. Nie powiem czy gra się lepiej czy gorzej bo nigdy nie grałem bez hardcora. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Dokkblar: I to jest magia NV, nikt nie gada o f3. Gra cały czas żyje. Muszę spróbować hardkora. Tylko troszkę smutno jak się zna na pamięć NV. Pierwszym razem, siedziałem do 4, 5 nad ranem ja wyszedł. #!$%@? tam, że miałem egzamin o 10 na czwartym roku. Koniec końców zaliczyłem za drugim. Ten klimat mnie wciągnął.
  • Odpowiedz