Wpis z mikrobloga

Szanowne Mirki i Mirabelki,
Mam bardzo ważne pytanie i chciałbym was prosić o pomoc. Pół roku temu dokonałem zakupu nieruchomości (domek z kawałkiem działki) od firmy deweloperskiej. Wszystko byłoby super, gdyby nie fakt, że jak się okazało muszę zapłacić za odrolnienie działki. Kwota nie jest może jakaś wysoka ~ 4000 PLN płatne w 10 rocznych ratach, nie mniej jednak odnoszę wrażenie, że zostałem oszukany nie tylko przez dewelopera, ale i przez notariusza. Dewelopera na żadnym etapie nie informował mnie o tym koszcie (nie ma wzmianki o tym w umowie przedwstępnej, ani w akcie notarialnym). Podobnie notariusz przy podpisywaniu aktu nie tylko o czymś takim mnie nie poinformowała, ale pomimo tego że dopytywałem wielokrotnie czy ciążą na mnie jakieś dodatkowe obowiązki w związku z zakupem odpowiedziała że nie. Czy ktoś miał podobną sytuację? Czy takie zatajenie stanu faktycznego jest w jakiś sposób poddane sankcji prawnej?
Jutro planuję zadzwonić do rzeczonej notariusz i zapytać jakim cudem do tego doszło, skoro jak mniemam powinna chronić obie sttrony transakcji, zanim jednak to zrobie (nie chcąc się wygłupić) pytam was.

#kiciochpyta #pytanie #prawo
  • 2
  • Odpowiedz
@turok2016, wiedziałem, nawet zadzwoniłem do gminy dowiedzieć się jaki jest status i powiedzieli mi że jest odrolniona, a wpisy w KW aktualizują się z opóźnieniem. Nie było nawet mowy o tym że jest tam jakaś opłata - domniemywałem że skoro jest odrolniona to wszystko zapłacone. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Dziwi mnie postawa Pani Notariusz - na moje pytania o tą kwestię słowem nie wspomniała o takiej ewentualności.
  • Odpowiedz