U mnie właśnie piąty, najwyższy stopień zagrożenia lawinowego, który zdarza się raz na 5-10 lat.
Pozamykane szkoły, drogi zasypane lawinami i ewakuacje. Moja zwyczajowa droga do pracy zablokowana bo zeszła w nocy lawina błotna, znajoma nie może dojechać bo u niej zeszła lawina kamienna, Zermatt i Saas-Fee zablokowane bo droga zasypana wyżej przez lawiny śnieżne a niżej przez błotne. W odciętych wioskach nie ma prądu. Nie jeżdzą pociągi. Wczoraj wylał Rodan i na samym dole powodzie.
W nocy spadło do 140 cm w górach, wszystkie pobliskie ośrodki narciarskie zamknięte i odcięte od świata więc narciarze mają niezapomniane wakacje.
Mirki, polecam mieszkanie w górach. Można dostać niespodziewany dzień wolny, siedzieć w domu i patrzeć przez okno jak płonie, znaczy się tonie, świat. Ale jeśli ktoś chce pojechać w Alpy to warto jeszcze trochę poczekać ( ͡°͜ʖ͡°)
@manedhel: Wszędzie biało a w Polsce jak zwykle, jak w lesie ;/ Nawet na Saharze #!$%@?ło śniegu, a u nas kurła 11 stopni na plusie w środku zimy ;/
Zazdro, chciałbym tak raz zostać odcięty od świata, nie móc nigdzie dojechać i w ogóle. To musi być zajebiste uczucie, że problemy i codzienność jest gdzieś tam pod śniegiem lawin, a ty jesteś tu i pijesz sobie herbatkę i grzejesz się pod
il n'y a pas grand chose à faire, mais on boit l'apéro et on se repose». « On se promène, on profite du calme, de se >relaxer et se reposer. C’est merveilleux d’être bloqué ici, il y a pire comme endroit!"
co prawda aż tak hardcorowo nie miałem, ale 23 grudnia lądowałem na Islandii, coby odwiedzić siostrę i brata w wigilię. Tata poleciał dwa dni wcześniej, my z mamą 23 grudnia. No i wylądowaliśmy o 18:30 ich czasu, od lotniska do siostry jakieś 560 km. Po 150km zaczęło wiać, później i sypać, i staliśmy 10 godzin w śnieżycy, a później jechaliśmy za odśnieżarką i jakimś samochodem. Z odśnieżarki wszystko na nas, blokowały nam
@kavior: miałem też tak jak do Polski przez Niemcy kiedyś jechałem. Nagła śnieżyca, warstwa śniegu na autostradzie, droga trochę pod górę więc na prawym pasie nie mogące ruszyć ciężarówki. Zamiast 12 h jechałem 20. Nie polecam. Teraz nie muszę nigdzie jechać i mi z tym całkiem dobrze ( ͡°͜ʖ͡°)
@manedhel: przełożyli otwarcie torów, ale wyglada na to, że na weekend będą otwarte. Co z tego jak wszystkie stoki zamknięte. Ciekawe czy coś otworzą do soboty.
U mnie właśnie piąty, najwyższy stopień zagrożenia lawinowego, który zdarza się raz na 5-10 lat.
Pozamykane szkoły, drogi zasypane lawinami i ewakuacje. Moja zwyczajowa droga do pracy zablokowana bo zeszła w nocy lawina błotna, znajoma nie może dojechać bo u niej zeszła lawina kamienna, Zermatt i Saas-Fee zablokowane bo droga zasypana wyżej przez lawiny śnieżne a niżej przez błotne. W odciętych wioskach nie ma prądu. Nie jeżdzą pociągi. Wczoraj wylał Rodan i na samym dole powodzie.
W nocy spadło do 140 cm w górach, wszystkie pobliskie ośrodki narciarskie zamknięte i odcięte od świata więc narciarze mają niezapomniane wakacje.
Mirki, polecam mieszkanie w górach. Można dostać niespodziewany dzień wolny, siedzieć w domu i patrzeć przez okno jak płonie, znaczy się tonie, świat. Ale jeśli ktoś chce pojechać w Alpy to warto jeszcze trochę poczekać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#szwajcaria #gory #alpy #dziendobry #narty #snowboard #!$%@? nie taguję bo jeszcze posłucha.
Zazdro, chciałbym tak raz zostać odcięty od świata, nie móc nigdzie dojechać i w ogóle. To musi być zajebiste uczucie, że problemy i codzienność jest gdzieś tam pod śniegiem lawin, a ty jesteś tu i pijesz sobie herbatkę i grzejesz się pod
http://www.20min.ch/ro/news/suisse/story/-Tout-va-bien--on-profite-et-on-se-repose--pas-le-choix--20861785
Konkluzja :
"Nie ma tu wiele do roboty,
Komentarz usunięty przez moderatora
jadłeś już psa lub kota ?
@kavior: miałem też tak jak do Polski przez Niemcy kiedyś jechałem. Nagła śnieżyca, warstwa śniegu na autostradzie, droga trochę pod górę więc na prawym pasie nie mogące ruszyć ciężarówki. Zamiast 12 h jechałem 20. Nie polecam. Teraz nie muszę nigdzie jechać i mi z tym całkiem dobrze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@nawrocony_leming: jedzenie psów