Wpis z mikrobloga

@venenum: lampe i takie tam to sobie mozna zorganizowac gdziekolwiek, rozowy pilniczki kupuje na ali, bo gdzies bardzo dobre ma i kupuje hurtowo, lakierow tez duzo z ali kupuje, bo zamiast 3 kupuje po 10 wychodzi na to samo. Jedne z ali pamietam sie Rosalind nazywaly i byly powiedzmy srednie, tzn trzymaly sie i w ogole, ale ciezko sie nakladaly, a teraz jakies inne kupuje i sa juz calkiem ok. Te
  • Odpowiedz
Bazę zamów z indigo proteinową, to jedyna rzecz w którą warto włożyć 30zl xd Pracuję w salonie i uwierzcie widziałam dużo, to jedyna baza, która odratowała zerwane, zniszczone mechanicznie paznokcie. No i przede wszystkim żadnego acetonu. Lakiery kup na ali i lampe też
  • Odpowiedz
@venenum: Semilac jest przereklamowany. Lakiery hybrydowe tej marki są słabe. Bardzo dobre jest Indigo. A sama lampa nie musi być markowa, zwykła z ali też się sprawdzi. ;)
  • Odpowiedz
  • 1
@venenum baza z neonail, a tak to według mnie bez różnicy. ja mam zestaw z semilaca i jestem zadowolona, ale właśnie baza semilaca jest niszcząca paznokcie. top mają za to lepszy, niż neonail
  • Odpowiedz
  • 1
Najpierw szkolenie, później zestawy, bo potem ktos pisze, ze dane lakiery się ścierają czy cokolwiek innego. A to bardziej chodzi o nakładanie danych produktów, a nie o jakość. Semilac i neonail - nie ma roznicy.
  • Odpowiedz
@venenum: @Caarolin: semilac, neonail, indigo, wszystko tak samo uczula, bo wszystko ma formaldehyd i resztę. Niektórzy mają szczęście i wszystko jest git, ja przez kilka miesięcy ratowałam paznokcie. Dopiero niedawno odkryłam bardziej bezpieczne lakiery (mylaq i cosmetics zone) i mogłam dzięki wypasionemu prezentowi od niebieskiego wrócić do hybryd ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz