Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki,
jestem #!$%@?... Potrafię spieprzyć każdą bliższą znajomość, jaką kiedykolwiek udało mi się nawiązać, a jednocześnie dość doskwiera mi samotność. Starzy znajomi się wykruszyli, niewielu ich zostało...
Do rzeczy, kilka miesięcy temu wróciłam do rodzinnego domu (w bloku), okazało się, że od roku mamy nowego sąsiada za ścianą. Ja lvl 28 (mieszkam z mamą...), sąsiad na oko lvl 32-37, samotny, czasem widzę go z kilkuletnią dziewczynką, pewnie córka z poprzedniego związku... Gdy czasem spotkamy się na parkingu, zawsze zaprasza "kiedyś" na kawę itp. Chciałabym go poznać, pogadać, ale boję się czy wypada tak po prostu stanąć w drzwiach i zapytać: "Siema, masz czas? Kawa aktualna?" Zwykle bywałam bezpośrednia, ale zwykle też nieświadomie zwodzę facetów dając im nadzieję na coś więcej, a oczekując jedynie towarzystwa... Mirki, jakie macie zwykle zamiary zapraszając obce i młodsze dziewczyny na przysłowiową "kawę"-przecież jakoś trzeba się poznać, czemu nie na kawie? Jakie macie relacje z sąsiadami?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling

Czy zaproszenie sąsiada/sąsiadki na kawę bez okazji jest normalne?

  • Poczekaj na okazję i sama go zaproś! 36.4% (28)
  • Wbijaj mu jutro na chatę! Przecież zapraszał... 32.5% (25)
  • Pewnie tak tylko sobie niezobowiązująco gadał.. 16.9% (13)
  • Pewnie liczy na szybki numerek! 14.3% (11)

Oddanych głosów: 77

  • 9