Wpis z mikrobloga

@piteerowsky: Kumpel oddawał do serwisu regularnie dwa roweru i po roku jak zaczął sam grzebać to się okazało, że w obu rowerach w widelcach jest zjechany jeden gwint do montażu ham. tarcz. i serwisant tam wrzucił śrubę o większym i rzadszym gwincie. Udusić to mało, oczywiście serwisant się nie przyznał i wina kolegi, że sam hamulce chciał wymienić.
  • Odpowiedz
@szczypek45: spory czy nie spory, trudno. najważniejsze że piasta już trochę miała ze sobą, ale jak widziałem jak gość młotem #!$%@? i tak dalej bez użycia poprawnych kluczy (nawet nie miał 11 do bębenka tylko jakiś większy przyszlifowany) to wszystko jest możliwe. robił dokładnie tak jak @trace_error pisał żebym ja sam nie robił (czyli #!$%@?ł młotkiem)
  • Odpowiedz
@piteerowsky: Czasem śruba zapiecze tak mocno, że nie da się jej odkręcić, nawet środki penetrujące nie pomogą. Ja w tym roku odkręcałem support w starej ramie(nie taka stara, ok. 5 lat) używając ramienia o długości 2 metrów i ledwo poszło, przy okazji rozwaliłem na części imadło ważące ~20kg.

Nie bronię serwisu absolutnie. Tylko czasem nie pozostaje nic więcej niż chamska siła.
Poszukaj innego serwisu jak gość nie ma swoich kluczy nawet,
  • Odpowiedz
  • 0
@szczypek45 wow, nieźle. No właśnie nie lubię tam bo to prowadzi sobie jeden facet i tylko ceny ma wporzo, ale nie jest stricte takim skleposerwisem i nie robilby problemu żeby mi tylko rozkręcić i skręcić, wyczyścić i nasmarowac chciałem sam. w innych miejsach zapewne by się wypieli albo chcieli żebym im całe koło oddał do serwisu, no a chciałem to zrobić sam. kupię sobie nową piaste i włoże ja do starych szprych
  • Odpowiedz
  • 0
@trace_error no robił dokładnie tak jak pisałeś, raz z jednej, raz z drugiej, oczywiście poszczerbilo się w kilku miejscach. Co do przeplotu, no właśnie o tym myślałem, większych problemów nie miałem, kupię fajna piaste i powinno hulac
  • Odpowiedz