Przed chwilą w metrze widziałem, jak facet namawia dziewczynę do odblokowania telefonu, a ta - pijana jak bela - odwraca się od niego, odpycha rękami, bardzo mocno nie chce tego zrobić. On natomiast był bardzo napastliwy i od początku miał jej komórkę, wyciągnął ją z kieszeni. Znał jej imię, ale wszystko i tak wyglądało mega podejrzanie. W końcu taki następuje między nami dialog: - Kolego, ty wiesz jak to z boku wygląda? - No wiem, strasznie. - Strasznie. Czemu masz jej telefon? - To moja przyjaciółka, musimy zadzwonić, mój padł. - A skąd ja mam wiedzieć, czy to twoja przyjaciółka? - To twój problem. - Właśnie niekoniecznie. (tutaj pytam dziewczęcia, czy zna typka, czy mu ufa, ale średni kontakt z nią) Słuchaj, chyba musimy zweryfikować temat z policją. - No to dzwoń! W tym momencie dziewczyna momentalnie otrzeźwiała ( ͡°͜ʖ͡°) "Z jaką policją?!", wyrywa chłopakowi telefon z dłoni, odblokowuje go i oddaje mu, a on faktycznie próbuje wykonać połączenie do jakiegoś znajomego i załamany tym, że on nie odbiera, oddaje jej telefon.
Potem podszedł, podał mi rękę i powiedział, że dziękuje za interwencję, bo już nie wiedział, jak ją do żywych przywrócić xd A ja to tutaj opisuję dla Was na zachętę i odwagę, bo czasem się nie reaguje, nie wiedząc za bardzo jak i czy na pewno jest sens, a jest.
@drapieszny_jak_lef: Ewidentnie tak to wyglądało, ale śmierdziało mi to, że zanim weszli do metra, to on miał jej telefon i po 3 minutach wyciągnął go i zaczął ją namawiać. "No weź, musisz tylko palcem przeciągnąć. Kina, no weź. Bez tego nie wrócisz do domu. Kinga, jeteśmy w dupie. Weź tylko śmignij palcem i ja zadzwonię, błagam cię." i tak, nie przesadzam - 15 razy. A ona niby uśmiechnięta, ale naprawdę
@VeryDay ale wiesz tacy ludzie co wstydu nie mają, mają najlepiej z nas . Bo koniec końców pokochają raz w tygodniu. A jeśli ty nie masz dziewczyny, to ty i ja zadziej ruchamy, a jak masz to gratulacje z wyjścia z wykopu ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°)
@drapieszny_jak_lef: A Ty mnie od razu podejrzewasz o jednostronność jakąś. Ja podszedłem do nich zakładając dwa scenariusze potencjalne: A: Szok i Kinga otrzeźwieje, bo zauważy że robienie z siebie idiotki zaczęło wymykać się spod kontroli. (i to się właśnie stało, za co facet mi dziękował naprawdę szczerze) B: Coś jednak śmierdzi i wyczuję to w trakcie rozmowy, że oni się nie znają wcale tak dobrze.
Potem podszedł, podał mi rękę i powiedział, że dziękuje za interwencję, bo już nie wiedział, jak ją do żywych przywrócić xd A ja to tutaj opisuję dla Was na zachętę i odwagę
#chwalesie #noworodek Mirik i mirabelki pijcie ze mną kompot mamy nowego #niebieskipasek niestety mały miał problemy z oddychaniem i trafił na neonatologie trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze
- Kolego, ty wiesz jak to z boku wygląda?
- No wiem, strasznie.
- Strasznie. Czemu masz jej telefon?
- To moja przyjaciółka, musimy zadzwonić, mój padł.
- A skąd ja mam wiedzieć, czy to twoja przyjaciółka?
- To twój problem.
- Właśnie niekoniecznie. (tutaj pytam dziewczęcia, czy zna typka, czy mu ufa, ale średni kontakt z nią) Słuchaj, chyba musimy zweryfikować temat z policją.
- No to dzwoń!
W tym momencie dziewczyna momentalnie otrzeźwiała ( ͡° ͜ʖ ͡°) "Z jaką policją?!", wyrywa chłopakowi telefon z dłoni, odblokowuje go i oddaje mu, a on faktycznie próbuje wykonać połączenie do jakiegoś znajomego i załamany tym, że on nie odbiera, oddaje jej telefon.
Potem podszedł, podał mi rękę i powiedział, że dziękuje za interwencję, bo już nie wiedział, jak ją do żywych przywrócić xd A ja to tutaj opisuję dla Was na zachętę i odwagę, bo czasem się nie reaguje, nie wiedząc za bardzo jak i czy na pewno jest sens, a jest.
a kierowca tego autobusa klaskał ? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@VeryDay: czyli morko nie zawiodło ?
Są złodzieje inteligentni, którzy potrafią pozorować przeciętne, nie wzbudzające podejrzeń sytuacje.
@sailor_73: Zawiodło, jak zawsze, ale w sposób przewidywalny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A: Szok i Kinga otrzeźwieje, bo zauważy że robienie z siebie idiotki zaczęło wymykać się spod kontroli. (i to się właśnie stało, za co facet mi dziękował naprawdę szczerze)
B: Coś jednak śmierdzi i wyczuję to w trakcie rozmowy, że oni się nie znają wcale tak dobrze.
Byłem prawie pewny, że to
Komentarz usunięty przez autora
@VeryDay: były tam smoki?
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Ja kiedyś za "interwencje" dostałem #!$%@? i tyle. Od tamtego czasu przestałem się bawić w uczynnego obywatela.