[VeryDay]

Przed chwilą w metrze widziałem, jak facet namawia dziewczynę do odblokowania telefonu, a ta - pijana jak bela - odwraca się od niego, odpycha rękami, bardzo mocno nie chce tego zrobić. On natomiast był bardzo napastliwy i od początku miał jej komórkę, wyciągnął ją z kieszeni. Znał jej imię, ale wszystko i tak wyglądało mega podejrzanie. W końcu taki następuje między nami dialog:
- Kolego, ty wiesz jak to z boku wygląda?
- No wiem, strasznie.
- Strasznie. Czemu masz jej telefon?
- To moja przyjaciółka, musimy zadzwonić, mój padł.
- A skąd ja mam wiedzieć, czy to twoja przyjaciółka?
- To twój problem.
- Właśnie niekoniecznie. (tutaj pytam dziewczęcia, czy zna typka, czy mu ufa, ale średni kontakt z nią) Słuchaj, chyba musimy zweryfikować temat z policją.
- No to dzwoń!
W tym momencie dziewczyna momentalnie otrzeźwiała ( ͡° ͜ʖ ͡°) "Z jaką policją?!", wyrywa chłopakowi telefon z dłoni, odblokowuje go i oddaje mu, a on faktycznie próbuje wykonać połączenie do jakiegoś znajomego i załamany tym, że on nie odbiera, oddaje jej telefon.

Potem podszedł, podał mi rękę i powiedział, że dziękuje za interwencję, bo już nie wiedział, jak ją do żywych przywrócić xd A ja to tutaj opisuję dla Was na zachętę i odwagę, bo czasem się nie reaguje, nie wiedząc za bardzo jak i czy na pewno jest sens, a jest.

[d.....f]

@VeryDay: fajna akcja, ale od razu z tego jak to brzmi było widać, że jednak się znają :v

[sailor_73]

@VeryDay:
a kierowca tego autobusa klaskał ? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Niewiemcoturobie]

@VeryDay jeszcze bym zrozumiał jak by ją namawiał do loda, ale do odblokowania telefonu ??

[VeryDay]

@drapieszny_jak_lef: Ewidentnie tak to wyglądało, ale śmierdziało mi to, że zanim weszli do metra, to on miał jej telefon i po 3 minutach wyciągnął go i zaczął ją namawiać. "No weź, musisz tylko palcem przeciągnąć. Kina, no weź. Bez tego nie wrócisz do domu. Kinga, jeteśmy w dupie. Weź tylko śmignij palcem i ja zadzwonię, błagam cię." i tak, nie przesadzam - 15 razy. A ona niby uśmiechnięta, ale naprawdę

[VeryDay]

@Niewiemcoturobie: Różni ludzie, różne potrzeby ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[sailor_73]

Wiedziałem, że będzie ten komentarz ( ͡° ͜ʖ ͡°) Motorniczy?

@VeryDay: czyli morko nie zawiodło ?

[VeryDay]

@drapieszny_jak_lef: Poza tym wiesz, jak leży typ na ulicy i się nie rusza, to też od razu widać zazwyczaj, ze pijany, to po co podchodzić? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Są złodzieje inteligentni, którzy potrafią pozorować przeciętne, nie wzbudzające podejrzeń sytuacje.

@sailor_73: Zawiodło, jak zawsze, ale w sposób przewidywalny ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[d.....f]

@VeryDay: nie insynuuj pls, ważne, że dobrze się skończyło, ale takie zachowanie pasuje mi do King ʕ•ᴥ•ʔ

[Niewiemcoturobie]

@VeryDay ale wiesz tacy ludzie co wstydu nie mają, mają najlepiej z nas . Bo koniec końców pokochają raz w tygodniu. A jeśli ty nie masz dziewczyny, to ty i ja zadziej ruchamy, a jak masz to gratulacje z wyjścia z wykopu ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

[VeryDay]

@drapieszny_jak_lef: A Ty mnie od razu podejrzewasz o jednostronność jakąś. Ja podszedłem do nich zakładając dwa scenariusze potencjalne:
A: Szok i Kinga otrzeźwieje, bo zauważy że robienie z siebie idiotki zaczęło wymykać się spod kontroli. (i to się właśnie stało, za co facet mi dziękował naprawdę szczerze)
B: Coś jednak śmierdzi i wyczuję to w trakcie rozmowy, że oni się nie znają wcale tak dobrze.

Byłem prawie pewny, że to

[SirGodber]

@VeryDay brawo za zainteresowanie. Wiekszosc #!$%@? odwrocila by wzrok. Ostatnie piwo ze starego roku a pierwsze w Nowym za Twoje zdrowie

[VeryDay]

@SirGodber: Dzięki stokrotne! Wszystkiego najlepszego w 2018! :)

[SirGodber]

@VeryDay wzajemnie kolego:)

[filozof900]

@VeryDay droczyla się z nim tylko ;-)

[t.....8]

Potem podszedł, podał mi rękę i powiedział, że dziękuje za interwencję, bo już nie wiedział, jak ją do żywych przywrócić xd A ja to tutaj opisuję dla Was na zachętę i odwagę

@VeryDay: były tam smoki?

[L.....3]

@VeryDay: naprawdę fajnie, że zareagowałes!

[n.....g]

@VeryDay:
Ja kiedyś za "interwencje" dostałem #!$%@? i tyle. Od tamtego czasu przestałem się bawić w uczynnego obywatela.