Wpis z mikrobloga

Jak dobrze rozumiem to potrzebne są dwa przewody by w gniazdku było napięcie. Jeden dostarczający napięcie - fazowy, i drugi służący do powrotu napięcia do źródła - neutralny. Ale skoro prąd jest przemienny, to znaczy że raz wyższy potencjał musi być na fazie, a raz na neutralnym, bo jak inaczej mógłby istnieć ujemny półokres sinusoidy? Tylko wtedy po co wyróżniać te dwa kable? Wychodzi na to że czegoś nie rozumiem, więc jakby ktoś mógł mnie oświecić, to bardzo proszę.

#elektryka #elektronika
  • 33
  • Odpowiedz
@Dzonzi: staram się zrozumieć istotę działania prądu i napięcia. Nie kwestionuję faktu że prąd płynie raz w jedną raz w drugą stronę, że napięcie może być ujemne, bo doskonale rozumiem że tak jest. Prosiłem jedynie o wytłumaczenie przyczyn danego zjawiska. Ty zacytowałeś jedno zdanie które napisałem celem podważenia mojej pseudo-teorii (którą wymyśliłem by przedstawić rzecz którą próbuję zgłębić) na temat przyczyn tego a nie innego stanu rzeczy i robisz ze
  • Odpowiedz
@adgebworthy: Czyli poniekąd dobrze myślałem? Obok linii wysokiego napięcia jest też linia powrotna do elektrowni, ale od transformatora który doprowadza 230V do domu nie prowadzi już przewód neutralny, tylko wsadzony jest on w ziemię? Z domu też wychodzi przewód neutralny wbity gdzieś w ziemię?
  • Odpowiedz
@Matt23: Przewód neutralny jest uziemiony, ale jak najbardziej jest ciągły aż do podstacji. Dalej za podstacją jest to już troche bardziej skomplikowane, więc pomińmy tą kwestię, nie ma w każdym razie nigdzie tak, że jakiś poważny prąd płynie ziemią, ona jest tylko punktem i potencjałem odniesienia.
  • Odpowiedz
@adgebworthy: @Jarek_P: No dobra chłopaki, dzięki za pomoc.

Może nie potrzebnie staram się to wszystko zrozumieć i rozłożyć na czynniki pierwsze. Łatwiej byłoby po prostu przyjąć że tak jest i nie drążyć tego. Potencjały, inne bzdety, kogo to w ogóle obchodzi ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz