Według mnie jak ktoś do 20-25 roku życia (każdy dojrzewa inaczej) nie uprawiał seksu to powinien to jak najszybciej zrobić. Potem tylko narasta frustracja, gniew. Złorzeczy się ludziom, wymyśla tysiące scenariuszy co z kim by się zrobiło w ramach zemsty. Jedni się załamują, inni stają pedofilami, gwałcicielami, zmieniają orientację, albo zwyczajnie biorą za siebie i osiągają cel. U mnie to przebiegało cytując "tak średnio powiem". Cierpiałem ale potrafiłem korzystać z życia, jednak wciąż temat powracał. W końcu się wziąłem za siebie i się udało ale uważam, że stanowczo za późno.
@jezus_cameltoe: Tylko ta cała frustracja z bycia prawiczkiem wynika tylko i wyłącznie z psychologii i smęcenia stulejarzy że "Jak do 25 roku życia nie uprawiałeś seksu...". Zaklęte koło.
Seks jest przyjemny, ale nie zmieni ciebie w nowego, lepszego człowieka. Tak samo jak ukończenie 18 roku życia tego nie zrobi, ani jakikolwiek inny życiowy "milestone" który sobie wymyślamy.
@jezus_cameltoe: @DildoDaggins: O to to! Ogólnie deprechy przygodnym seksem z Tindera, czy klubu nie wyleczysz. Jedynie spuścisz z kija w bardziej wyrafinowany sposób, co może tylko pogłębić pustkę.
Zasnąłem na paczce merci i gdy otworzyłem oczy zastałem ten widok. Jak przywrócić touchpad do „kliku" sprzed czekoladowej katastrofy? Jeździłem szpilką wokół i wydłubywałem ale problem pozostał
Według mnie jak ktoś do 20-25 roku życia (każdy dojrzewa inaczej) nie uprawiał seksu to powinien to jak najszybciej zrobić. Potem tylko narasta frustracja, gniew. Złorzeczy się ludziom, wymyśla tysiące scenariuszy co z kim by się zrobiło w ramach zemsty. Jedni się załamują, inni stają pedofilami, gwałcicielami, zmieniają orientację, albo zwyczajnie biorą za siebie i osiągają cel. U mnie to przebiegało cytując "tak średnio powiem". Cierpiałem ale potrafiłem korzystać z życia, jednak wciąż temat powracał. W końcu się wziąłem za siebie i się udało ale uważam, że stanowczo za późno.
Komentarz usunięty przez autora
@Kotel_: he he no, nie jest taki jak w "filmach' (✌ ゚ ∀ ゚)☞
Seks jest przyjemny, ale nie zmieni ciebie w nowego, lepszego człowieka. Tak samo jak ukończenie 18 roku życia tego nie zrobi, ani jakikolwiek inny życiowy "milestone" który sobie wymyślamy.