Wpis z mikrobloga

#historiarozowegopaska #coolstory #rodzina #zalesie #logikaniebieskiegopaska
Drugi dzień po świętach. Godzina 10:31.
Zjadłam śniadanie. Pełna szczęścia, że już dzisiaj, jest upragniony dzień wyjazdu z wiariatkowa. Tak jak wczoraj musiało się coś wydarzyć, bo inaczej byłoby nudno. Pojedzona usiadłam na kanapie, koło mego taty. Zaczynamy gadać o wyjeździe, no to mówię, że już spakowana jestem, oraz że jadę w leginsach i bez makijażu. Dodałam również, że jeśli będzie okazja, to drzemnę się w aucie. Na co ojciec krzyk i pisk, że ,,mnie nigdy się nie dogodzi". No to k, poszłam na słynną górę do pokoju z wczoraj. Usiadłam na super dywanie, na którym większość polski się wychowała i zastanawiam się, Jak umilić czas mojemu tacie w aucie. Zastanawiam się nad cudownym śpiewie prosto z mego gardła, bądź marudzeniu, że chcę do kibla.
A dla was zdjęcie dywanu.
CytrynowaKobieta - #historiarozowegopaska #coolstory #rodzina #zalesie #logikaniebies...

źródło: comment_Qo3im2trZpa7ZC2rTXfFqxEb7QWjCRl2.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz