Wpis z mikrobloga

Od dłuższego czasu, jedną z okołoświątecznych tradycji w moim rodzinnym domu, jest oglądanie jednego z najlepiej zdubbingowanych filmów w historii polskiego kina, obok Shreka.

Zastanawia mnie jednak upadek polskiego dubbingu, który wyraźnie widać od drugiej połowy poprzedniej dekady. Już tylko seria Wiedźmin ratuje sytuację, bo na dobry dubbing w filmach czy innych grach nie ma co liczyć. Wszystko jest robione sztucznie i na jedno kopyto.

#film #heheszki #przemyslenia
L.....i - Od dłuższego czasu, jedną z okołoświątecznych tradycji w moim rodzinnym dom...

źródło: comment_VuWl2RBtcJUxNGR0iia8vygYCwOqyhVe.jpg

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
@licho_nie_spi a to ciekawe, bo wiele razy czytałem i oglądałem wywiady w których było, że polska wersja była najpierw, a potem ludzie pracujacy z Borysem Pugaczem-Muraszkiewiczem to przekładali tak, żeby pasowało to kontekstowo i kulturowo dla ludzi anglojęzycznych.
  • Odpowiedz
  • 1
@licho_nie_spi
@Wrath_of_the_Tyrant
W noclip documentary o wiedźminie twierdzili, że było jeszcze inaczej. Pracowało nad wszystkim jednocześnie, ale osobno, by nie była to kalka językowa, tylko by każda lokalizacja miała własnego ducha i mogła być odpowiednio powiązana z graczami z odmiennych kręgów kulturowych i językowych
  • Odpowiedz
@Lawrence_z_Arabii: kiedyś byłem za to minusowych ale to prawda - aktorzy nie potrafią dubbingować a ponadto studia robiące dubbing nie są na to przygotowane. Dobry dubbing trzeba odegrać z innymi aktorami, scena po scenie, jak film. A nie czytanka jak do reklamy...
  • Odpowiedz
na dobry dubbing w filmach czy innych grach nie ma co liczyć


@Lawrence_z_Arabii: największa tragedia pod kątem dubbingu to jest w polskich serialach. Tutaj ustawowo powinien być zarządzony lektor ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz