Wpis z mikrobloga

Jadę sobie właśnie Intercity z Warszawy do Zielonej Góry i jak zwykle musiałam trafić na jakiegoś niekulturalnego prosiaka w przedziale. Kupił sobie zapas chipsów chyba z trzy paczki, colę jakieś wafelki a na chusteczki już chyba nie starczyło bo mało tego że je jak świnia, ciamka chrupie i #!$%@? wie co jeszcze to jeszcze ciągnie nosem jak stąd do Madrytu i #!$%@? nigdy mnie tak ktoś nie obrzydził. To taki problem pójść do kibla i wziąć sobie kilka tych papierowych ręczników??? Zaraz mnie szlag trafi #zalesie #pomuszcie
  • 1
  • Odpowiedz