Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kilka lat temu, w liceum ważyłem 60 kg przy 183 cm wzrostu. Zacząłem chodzić na siłownię i po 1-1,5 roku ważyłem już 75, byłem mega wkręcony w podnoszenie ciężarów i sprawiało mi to mega satysfakcję bo widać było też duże zmiany w sylwetce. Maksymalnie dobiłem 85 kg i byłem zadowolony z mojej sylwetki, lecz z powodu różnych kontuzji (najpoważniejsza to bark, przez którą nie ćwiczyłem ok. pół roku), czy też kilkumiesięcznych wyjazdów chodziłem coraz rzadziej, aż ostatecznie przestałem. Aktualnie ważę 74 kg, siłownia to piwnica u kolegi, więc nie jestem sam ale chęci do chodzenia są zerowe, podnoszenie ciężarów nie sprawia mi w ogóle satysfakcji i po trzech seriach przysiadów jestem już tak zmęczony że ciężko zmusić mi się do zrobienia 3-4 kolejnych ćwiczeń.. Jest mi z tym źle samemu z sobą że tak się zapuściłem z tym wszystkim i tu moje pytanie - jest jakiś sposób żeby znowu odzyskać dawny zapał? Czy lepsze jedzenie, więcej węgli tu coś pomoże? Aktualnie nie liczę żarcia, jem tak żeby trzymać wagę
#mikrokoksy pomóżcie mirkowi wrócić na tory #silownia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 6