Wpis z mikrobloga

Na rozprawę w lipcu przyszła z całą trójką. Tuliły się do niej, siadały na kolana i mówiły sędzi prowadzącej sprawę: „Niech pani nas nie zabiera od mamy”.

28 października rodzinę odwiedził dzielnicowy, żeby na prośbę sędzi sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Dzieci znowu nie było w szkole. Dzielnicowy zanotował, że grzecznie się bawią, a dorośli oglądają telewizję.

1 grudnia z niezapowiedzianą wizytą przyszedł kurator, ale nikogo nie zastał. 13 grudnia miała