Wpis z mikrobloga

#wroclaw #ukraina #zalesie
Wstaje rano, wychodzę na uczelnie. Dostaję ulotkę i słyszę "proszu". Przychodzę do maka i zamawiam kawę: " a kawaju z mlekaju?". Między zajęciami podchodzi do mnie dziewczyna, widać lekko wstawiona: " ty mnie porataju papierosem".Idę do biedronki, szukam ulubionego jogurtu, idę do pracownicy, pytam się i słyszę " ja nie paniemaju".
Idę na przystanek - " o reklama sieci telefonicznej, może opłaca się zmienić abonament". Niestety nic nie rozumiem, ponieważ reklama jest po ukraińsku: Я займаюсь сексом з собакою, коли він гівно
Wsiadam do autobusu, wpycha się, listonosz z wózkiem na listy, coś tam mruczy, że przeprasza, zajmuje miejsce na 4 osoby i jedziemy. Wracam do domu, omijam ulotkarza, wchodzę do pokoju kładę się spać:
- Kochanie miałem ciężki dzień
- Ja Szasza ja żywotu tut od dzisiaju.
  • 30
  • Odpowiedz
@psychku: ostatnio z kumplem szukalismy hali w ktorej mielismy turniej grac i idziemy do pierwszej napotkanej osoby, loszka lv ok 22 i tez lamanym polsko ukrainskim ze ona nie znaju ona nie stad. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz