W drugiej połowie listopada, w wyniku 100-dniowego twitterowego wyzwania (do poczytania tutaj jak ktoś lubi: http://mashable.com/2017/03/10/elon-musk-powerwall-australia/#mHOstGhnh5qp), Tesla ukończyła budowę 100MW litowo-jonowej baterii w Południowej Australii. Kontrakt był niezwykły jako, że w przypadku nie ukończenia budowy z dniem 1 grudnia, Elon zobowiązał się za niego zapłacić.
Po co Australii Południowej taka bateria? Powód budowy to problemy z dostawami prądu w okresie klęsk żywiołowych: przed rzuceniem twitterowego wyzwania, 7 tornad postanowiło jednego dnia odwiedzić stan, odcinając od prądu 1.7 mln ludzi. Bateria zapewni dodatkową godzinę prądu dla 30 000 domów.
Ale ale... to wcale nie tak dużo w porównaniu do tych 1.7 mln. Więc po co tak naprawdę ta bateria? Australia stopniowo przestawia się z węgla na OZE a jako, że słońce czy wiatr raz jest, raz nie ma, należy uzyskaną energię sensownie magazynować i dystrybuować. Lepiej zacząć teraz, niż gdy np. ponad 50% kraju oprze się na OZE. Australijczycy nauczą się na własnych błędach, zanim te staną się bardziej kosztowne w naprawie przy większej skali.
Aussie to mimo luźnego podejścia do życia, bardzo zapobiegawczy naród. Dbają o zapewnienie bezpieczeństwa zawczasu, konkretnym przykładem jest „Victorian Desalination Plant” czyli zakład produkcji wody słodkiej z wody słonej by zapewnić alternatywne źródło wody pitnej dla 4.5 mln Melbourne. Z podobnym podejściem zetknąłem się w pracy w Melbourne: najważniejsza w projekcie była wysoka jakość systemu, wzięcie pod uwagę wszystkich skrajnych przypadków. Czas wykonania pełnił drugorzędną rolę.
Przejeżdżając w pobliżu, postanowiłem rzucić okiem na wspomnianą baterię. Postronnej duszy bliżej dostać się nie uda. Wzrokowego szału tu nie ma, ale czuje człowiek :-)
@Nie_umre_za_ciebie: no. Własnie udało mi się oszukać mózg żeby nie czuć się zawiedzionym :-D I tak dostałem się tam, gdzie mogła wjechać zorganizowana wycieczka (wjechałem za nią, nikt nie robił problemów) i czegoś posłuchać.
Możesz napisać coś więcej o tym zakładzie produkcji wody słodkiej? To jest wykorzystywane na bieżące potrzeby czy awaryjnie? Jak dużą ma wydajność? Na jakiej zasadzie działa? Pytam, bo gdzieś tam słyszałem, że proces uzdatniania słonej wody jest kompletnie nieopłacalny i nie nadaje się do zastosowania w dużej skali.
@Swirastlynn: >Po co Australii Południowej taka bateria? Powód budowy to problemy z dostawami prądu w okresie klęsk żywiołowych: przed rzuceniem twitterowego wyzwania, 7 tornad postanowiło jednego dnia odwiedzić stan, odcinając od prądu 1.7 mln ludzi. Bateria zapewni dodatkową godzinę prądu dla 30 000 domów.
Inna funkcja baterii jest zapobieganie krotkookresowym skokom cen energii. Wynika to ze sposobu funkcjonowania rynku energii. Do pokrycia popytu operator rynku (AEMO) uruchamia elektrownie od najtanszej do
@ElCidX: tak, powinienem był to napisać, że produkujemy gdy jest to tanie (#!$%@? jak w kieleckim), sprzedajemy gdy drogie. To jest większy plus niż pomoc przy kataklizmach.
@Swirastlynn: Dokladnie tak. I ma to tym wieksze znaczenie, ze ceny energii moga sie wahac od -$1000/MWh (tzn. elektrownia placi za odbior pradu) do +$14200/MWh
@JRtI: Nawet ślepej kurze raz na jakiś czas przytrafi się ziarno ,czekamy na dostawy ciężarówek dla Pepsi , zobaczymy jakie będą opóźnienia i czy Pepsi będzie grzecznie czekać w kolejce , jak amatorzy na model 3.
W drugiej połowie listopada, w wyniku 100-dniowego twitterowego wyzwania (do poczytania tutaj jak ktoś lubi: http://mashable.com/2017/03/10/elon-musk-powerwall-australia/#mHOstGhnh5qp), Tesla ukończyła budowę 100MW litowo-jonowej baterii w Południowej Australii. Kontrakt był niezwykły jako, że w przypadku nie ukończenia budowy z dniem 1 grudnia, Elon zobowiązał się za niego zapłacić.
Po co Australii Południowej taka bateria? Powód budowy to problemy z dostawami prądu w okresie klęsk żywiołowych: przed rzuceniem twitterowego wyzwania, 7 tornad postanowiło jednego dnia odwiedzić stan, odcinając od prądu 1.7 mln ludzi. Bateria zapewni dodatkową godzinę prądu dla 30 000 domów.
Ale ale... to wcale nie tak dużo w porównaniu do tych 1.7 mln. Więc po co tak naprawdę ta bateria? Australia stopniowo przestawia się z węgla na OZE a jako, że słońce czy wiatr raz jest, raz nie ma, należy uzyskaną energię sensownie magazynować i dystrybuować. Lepiej zacząć teraz, niż gdy np. ponad 50% kraju oprze się na OZE. Australijczycy nauczą się na własnych błędach, zanim te staną się bardziej kosztowne w naprawie przy większej skali.
Aussie to mimo luźnego podejścia do życia, bardzo zapobiegawczy naród. Dbają o zapewnienie bezpieczeństwa zawczasu, konkretnym przykładem jest „Victorian Desalination Plant” czyli zakład produkcji wody słodkiej z wody słonej by zapewnić alternatywne źródło wody pitnej dla 4.5 mln Melbourne. Z podobnym podejściem zetknąłem się w pracy w Melbourne: najważniejsza w projekcie była wysoka jakość systemu, wzięcie pod uwagę wszystkich skrajnych przypadków. Czas wykonania pełnił drugorzędną rolę.
Przejeżdżając w pobliżu, postanowiłem rzucić okiem na wspomnianą baterię. Postronnej duszy bliżej dostać się nie uda. Wzrokowego szału tu nie ma, ale czuje człowiek :-)
#podrozujzwykopem, #australia, #pokazmorde, #elonmusk, #tesla, #oze, #zaswiat
źródło: comment_APTCdkmCibjaahhfRve1uUUJYywKIImb.jpg
Pobierz@adahn: Akurat nie jest to prawda, w takim Izraelu z samej tylko Hadery czerpią ~20% wody pitnej.
https://www.thegreenage.co.uk/cos/hadera-desalination-plant/
http://water.gov.il/Hebrew/Planning-and-Development/Desalination/Documents/Desalination-in-Israel.pdf
Inna funkcja baterii jest zapobieganie krotkookresowym skokom cen energii. Wynika to ze sposobu funkcjonowania rynku energii. Do pokrycia popytu operator rynku (AEMO) uruchamia elektrownie od najtanszej do
wiec tak: koszty w Mel są większe niż za pomocą sieci tam i zbiorników, ale w Izraelu zrobili to najwyraźniej lepiej.
Komentarz usunięty przez autora
http://uk.businessinsider.com/tesla-semi-may-create-dangerous-cash-situation-2017-12?r=US&IR=T
A gotówki brak 乁(♥ ʖ̯♥)ㄏ