Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dobry wieczór. Zainspirowałam się wpisem jednej Mirabelki i chciałbym coś z siebie wyrzucić. Z anonimowych, bo to wstyd. Tez kiedyś związałam się z mireczkiem przegrywem i do teraz mam uraz do płci przeciwnej. Było dokładnie tak jak pisały inne dziewczyny, na początku widziałam skrzywdzone dziecko, a później okazało się, że koleś potrzebuje matki, nie dziewczyny. Z jednej strony poukładany programista, a innym razem psychopata. Przewlekla nieleczona depresja, krzyki, szarpaniny, obwinianie, zazdrość... Najgorszy jednak był seks. Nie byłam jego pierwszą, a nigdy się nie starał, był taką kłodą w łóżku i mnie nie zaspokajał... :(
Po prawie dwóch latach stwierdził, że mu się nie podobam i dlatego seks jest słaby. Bardzo mnie to zabolało bo dbam o siebie, nie jestem gruba i nikt nigdy nie powiedział mi, że źle wyglądam... Facet oglądał dużo porno i zdjęć jakiś modelek więc mu odbiło.

Nawet teraz, kiedy do tego wracam myślami, jest mi strasznie przykro!:(
Ale chciałam się podzielić

Gdyby ktoś chciał dodać coś od siebie to robie tag #zwiazekzmirkiem. Będę obserwować.

Mięły 4 lata. Znalazłam faceta, który jest cudowny, kochany i nie ma kompleksów na punkcie swojego wyglądu. Jestem szczęśliwa i nie umiem sobie wybaczyc, że sama nie odeszłam od tego toksycznego gnoja. #przegryw #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: dope
  • 7
FikuśnaWybranka: który to wpis niby? sorry, twój wpis jest jakiś mocno sztuczny i płaczliwy, jakbyś chciała sie wybielić. jedyne konkretne zachowanie jakie podałaś to nazwanie cie brzydką, a ty pewnie nigdy go w niczym nie skrytykowałaś? ehe

Zaakceptował: dope}