Wpis z mikrobloga

Siedzi u mnie koleżanka i poruszyła dosyć ciekawy temat, mianowicie często jej brakuje po prostu leżenia na klacie swojego faceta, niby normalne i w ogóle, ale i ja i paru kumpli mam podobnie, już tlumaczę.

Jestem ze jakąś dziewczyną, ona ma ochotę na mnie poleżeć i czujesz ten ciężar, te 50kg kobiecego piękna na Tobie, to Cię w pewnym sensie przytłacza, ale z drugiej strony daje Ci takie nigdzie indziej spotykane uczucie, nie wiem... spełnienia? spokoju? Po prostu lubię czuć kobiecy ciężar na sobie, jak tak na szybko do kumpli napisałem, to zdziwieni byli, że pytam, bo mamy identycznie xD

Dlatego pytam was #niebieskiepaski też tak macie? Lubicie ciężar waszej kobiety na sobie? Jak się wtedy czujecie i czy odczuwacie jakieś emocje z tym związane?

  • 4