Wpis z mikrobloga

Dokładnie tak! nie wiem jak teraz, ale tak z 10-15 lat w Polsce w szkołach nie było żadnego siupapa i takiego ogólnego kultu "popularności" tylko były różne nisze. Głównie w gimnazjach, dlatego taguję #gimbyznajo , bo teraz ci starsi znają gimnazja a nie, że nie znają ich jak ludzie, którzy są młodzi. Ogółem były rózne nisze, patologia między patologią zdobywała reputację, przez punkty minusowe, palenie co przerwę i zbieranie kasy od młodszych na te fajki xD i to nawet nei wymuszając tylko eej daj 5 groszy. Byli tacy "popularni" ale oni byli uznawani za popularnych tylko przez swoje kasty, ludzie normalni, czy jakieś no lify nie postrzegali ich suwerenności, tylko zajmowali się swoimi sprawami, nie czuli się przez to gorsi. Jakieś solówy po szkole to mieli wszyscy, być może przodowała w tym patologia, ale był to sposób na rozwiązywanie spraw. Od czego to zależy,że w Ameryce w latach już 60-70 było siupapa w szkołach a u nas tak dlugo nie? Od stylu bycia? W Ameryce większość rzeczy ejst na pokaz, duze samochody, drogie domy z basenami, u nas kazdy stara się przetrwać i jeść po cichu w kącie bułkę z salcesonem. JUŻ NIKT WIĘCEJ NIE BĘDZIE ROBIŁ SIUPAPA