Wpis z mikrobloga

@siedge: nie chodzi mi tu oczywiście o całkowita cenzurę, chodzi o to że strategia tych dwóch stron jest po pierwsze kopiowanie newsów pomiędzy sobą, po drugie jako "potwierdzenie" jest obcojęzyczne źródło, po 3 granie na uczuciach i skrajnych przekonaniach politycznych, w żadnym z ich "newsów" nikt się nie podpisuję imieniem i nazwiskiem